Wydawnictwo Amber, Moja ocena 4,5/6
To moje drugie spotkanie z książką autorstwa Fredericka D'Ongali i po raz kolejny jestem oczarowana jego opisami Lazurowego Wybrzeża i Prowansji. Od razu widać, iż autor kocha ten region Francji o top z niego czerpie inspiracje do swoich kolejnych książek. Opisy, niezwykle plastyczne i sugestywne są najmocniejszą stroną Domu nad lazurowym urwiskiem. Sama fabuła, choć ciekawa, nie porywa aż tak jak odmalowane przez pisarza francuskie wybrzeże i jego okolice.
Bohaterką jest ponad 40-letnia Laura, graficzka książek dla dzieci, matka dwojga nastolatków, w trakcie trwającej już trzeci rok separacji z mężem. Ona z dziećmi mieszka na Lazurowym Wybrzeżu, mąż z powodów zawodowych i świadomego wyboru hen daleko na Dalekim Wschodzie.
Laura mieszka w domu, która odziedziczyła po ojcu, który zaginął kilka lat wcześniej w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Dom wymaga pilnego remontu prawie wszystkiego. A to jak wiadomo wiąże się ze sporymi nakładami pieniędzy, których kobieta po prostu nie ma. Pewnego dnia spada na nią to, o czym marzy chyba większość z nas - niebagatelny spadek od człowieka, którego praktycznie nie znała. Laura postanawia przyjąć spadek, a jednocześnie rozwiązać zagadkę zaginięcia ojca. Nie wie jednak, że otwiera przysłowiową puszkę Pandory, a to co ją spotka będzie o tyleż niesamowite co niebezpieczne.
W książce mamy wszystko, co potrzebne, żeby stała sie ona bardzo ciekawą, lekką, choć przykuwającą uwagę na kilka godzin lekturą. mamy wspaniałe opisy południa Francji, mamy przystojnego męźczyznę, mamy wielką namiętność, ale i równie wielką pielęgnowana altami nienawiść, mamy niebanalną kobietę, mamy tajemnicze dom i spadek i wielkie niebezpieczeństwo. I chociaż nie jest to literatura wielkich powiedzmy lotów, wszystkie w/w elementy+ wspomniane przeze mnie na początku magiczne wręcz opisy okolicy sprawiają, iż od lektury trudno się oderwać, a czas przy niej mija niepostrzeżenie. Świetna książka na jesienną i zimową szarugę. Taki powiew morza, lazurowego nieba i lata oraz wielkiej miłości. Czy szczęśliwa będzie ta miłość? Tego nie zdradzę. Zachęcam za to do sięgnięcia po książkę.
Za książkę dziękuję Księgarni Internetowej Platon (kliknij)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dla tego opisu Francji byłabym gotowa sięgnąć po tę książkę. :))
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuń