piątek, 21 kwietnia 2023

Kilka dni z życia Alice - Liane Moriarty

 



Wydawnictwo Znak Literanova, Moja ocena 5/6
Liane Moriarty po raz kolejny udowadnia, iż jest specjalistką od rodzinnych sekretów. Autorka jak nikt, wokół zdawałoby się banalnego zdarzenia, potrafi zbudować mocne napięcie i niezwykle zręcznie połączyć kolejne fakty doprowadzając do bardzo zaskakującego finału.
Wokół każdego z nas wiele się dzieje. Każde wydarzenie osobno na ogół niczym specjalnym nie skutkuje. Jednak często połączone w jedną, większą całość sprawiają, iż wszystko wygląda inaczej, świat się wali i w ogóle okazuje się, że nie jest tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Czasami dochodzimy do ściany, do sytuacji jakby granicznej, do naszego progu wytrzymałości, pojawia się impuls, czynnik będący zapalnikiem i...wszystko wywraca się do góry nogami.
Nie inaczej jest w Kilku dniach... Główna bohaterka Alice od jakiegoś czasu cierpi na amnezję. Kobieta próbuje odzyskać pamięć. Niewiele to daje. Dopiero konfrontacja z pewnymi faktami i zdarzeniami uruchamia lawinę.
Świetnie, wielowymiarowo, niejednoznacznie ukazana postać głównej bohaterki. Z jednej jej mega infantylna postawa w wieku ok 30 lat. Z drugiej strony współczucie, jakie ta postać wzbudza obecnie. Kontrast, jaki między postawą Alice zaszedł na przestrzeni kilku lat, jest po prostu niewyobrażalny. Byłam w szoku. Tej Alice jaką była kiedyś, przed dekadą, po prostu nie cierpiałam. Koszmarna osoba. Alice z terażniejszości to ktoś zupełnie inny. Do tego stopniowo pokazywane pewne sytuacje, prezentowane ułamki faktów, dozowane napięcie.
Powieść ma budowę, jak to wiele osób określa, szkatułkową. Miałam wrażenie otwierania kolejnych malutkich szufladek i znajdowania w każdej z nich kolejnego sekretu, listy niewiadomych, zaskakujących tropów. Szufladkom nie ma końca i szybko wszystkie elementy, zagadki, tropy zaczynają przypominać wielką wieżę, która tylko krok chroni od katastrofy.
Owszem, elementów, tropów jest sporo. Co cenne, autorce nic się nie gubi, nic nie umyka. Wręcz przeciwnie. Wszystko jest w klarowny sposób doprowadzonego do naprawdę zaskakującego finału.
To wszystko sprawia, iż od lektury trudno się oderwać. Polecam. Naprawdę dobra książka.

 



2 komentarze:

  1. Zapisałam sobie tytuł do przeczytania na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie znam jeszcze tej autorki. I poczułam się zaciekawiona tą zmianą charakteru Alice. Ciekawe, co takiego robiła, że wzbudzała w Tobie tak negatywne uczucia. :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.