środa, 3 sierpnia 2022

Wszyscy kłamią - Camilla Grebe

 



Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Bardzo dobra, mocna, wciągająca i z pozoru usypiająca książka. To taki miks dobrego skandynawskiego kryminału, mocnego thrillera i porządnej powieści społeczno-obyczajowej. Całość tym bardziej działająca na emocje i wyobrażnię, iż dotyczy krzywdy dziecka, zaginięcia dziecka oraz rozpadającej się w pył z pozoru udanej rodziny. Autorka doskonale wie, jak porządnie przeczołgać emocjonalnie czytelnika.
Opowieść podzielona jest na dwie części. W części pierwszej narrację snuje ona, Maria, kobieta dojrzała, z pozoru szczęśliwa, spełniona. Ona, mąż, syn z zespołem Downa, pasierbica. Mimo drobnych przeszkód, z pozoru udana rodzina.
Druga część to narracja śledczego, który prowadzi sprawę zaginięcia pasierbicy Marii. Ta część historii, sposób jej opowiedzenia, spojrzenia na wiele sprawi, prowadzenia śledztwa całkowicie mnie zaskoczyły. Czytałam wiele kryminałów, skandynawskich książek obyczajowych, ale z taką narracją spotykam się po raz pierwszy. Nie zdradzę o co chodzi. Nie chcę wam psuć elementu zaskoczenia. Sami się o tym przekonajcie w trakcie lektury.
Jak to w skandynawskich książkach, historia mimo swojego tragizmu, toczy się niespiesznym tempem, powoli, dokładnie, kładąc nacisk na pewne, charakterystyczne dla skandynawskiego społeczeństwa aspekty.
Grebe oprócz doskonałego thrillera wymieszanego z mocnym kryminałem i powieścią psychologiczną, dodała do treści sporo problemów społecznych. W każdej książce tej autorki jest mocny nacisk na kwestie społeczne, obyczajowe. Tym razem chodzi o problemy uchodżców, imigrantów, ich asymilacji z nowym krajem. Dotyczy to nie tylko Szwecji, ale jest charakterystyczne i nie ukrywam, dosyć drażliwe także dla pozostałej części Europy.
Pisarka ukazuje pewne kwestie w nowym świetle, na wiele spraw kładzie mocny nacisk, wiele wskazuje, próbuje ukazać w nowym świetle. Co cenne, pisarka nie ocenia, nie tłumaczy ani nie potępia. Po prostu prezentuje. Mocny, potrzebny głos. Zdecydowanie warto przeczytać, choćby tylko dla tych społecznych kwestii. Ale nie tylko. To po prostu bardzo dobra książka.
Więcej nie zdradzę. Napiszę tylko, że z pewnością będziecie zaskoczeni. No i to zakończenie... wisienka na torcie:)
Początek książki mimo mocnego akcentu jest powolny. Tym, którzy nie znają twórczości Grebe może się wydawać, że książka będzie powolna, senna, po prostu nudna.
Nic bardziej mylnego. Autorka pisze mocno, ostro, zmusza do myślenia, umiejętnie podkręca akcję.
Zdecydowanie warto przeczytać



 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.