Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 6/6
Homo (nie tylko) sapiens. Inna opowieść o naszych przodkach to książka, która zaskakuje już od pierwszych stron. Autorka zabiera nas w podróż do czasów, o których każdy z nas coś kiedyś słyszał, ale niewielu wie coś więcej czy próbowało te czasy zrozumieć. Podróż wspaniała, porywająca. Co istotne, autirka nie przekazuje swojej wiedzy mentorskim, wykładowym tonem. Nic z tych rzeczy. Zamiast tego snuje żywą, pełną ciekawości i pasji opowieść, która jednocześnie otwiera oczy i budzi zainteresowanie oraz pobbudza wyobraźnię.
Krzemińska prezentuje prehistorię zupełnie inaczej, niż uczono nas w szkole. Zamiast prostych schematów mamy tu prawdziwe życie: pełne zwrotów, niespodzianek, trudnych warunków i wyborów, które nie zawsze prowadziły do postępu. Dzięki temu przeszłość przestaje być odległym, zaszufladkowanym światem, a staje się bliska, pasjonująca i zaskakująco ludzka.
Jednym z największych atutów książki jest sposób, w jaki autorka obala popularne mity. Romantyczny obraz, jak można by myśleć - „zdrowego życia na łonie natury” zostaje poddany weryfikacji i w sumie obalony. Krzemińska z realizmem pokazuje, że życie naszych przodków było pełne niedoborów, chorób i ciężkiej pracy, choć jednocześnie niepozbawione kreatywności, współpracy i zadziwiającej odporności.
Szczególnie interesujące są fragmenty dotyczące roli kobiet i dzieci. Autorka przypomina, że kobiety nie były biernymi obserwatorkami, lecz aktywnymi uczestniczkami życia społeczności – polowały, tworzyły, podejmowały decyzje i wpływały na rozwój kultury. Dzieci natomiast funkcjonowały w świecie, w którym twarde zasady mieszały się z troską i czułością. To bardzo ciekawe spojrzenie, które pozwala lepiej zrozumieć prehistorię.
W tle pojawia się także szeroka panorama ewolucji. Losy Homo sapiens i jego krewniaków opisane są nie jako prosta droga ku doskonałości, lecz pełna zakrętów opowieść o przetrwaniu. Krzemińska bardzo umiejętnie pokazuje, jak wiele gatunków współistniało, współpracowało, ale i rywalizowało, zanim ostatecznie na Ziemi pozostał tylko człowiek nam współczesny.
Dużym plusem książki jest także to, że badaczka nie popada w sentymentalizm. Choć łatwo byłoby snuć historię o człowieku żyjącym w harmonii z naturą, autorka przypomina, że destrukcja środowiska i intensywna eksploatacja zasobów towarzyszyły nam od zawsze. Jednocześnie pokazuje, że nsi przodkowie byli znacznie bardziej mobilni i otwarci, niż często się zakłada. To, co prezentuje nam badaczka zaskoczy wielu czytelników. O wielu aspektach życia praludzi nie wiemy, nie wpadniemy na to nawet. Zaskakująca i bardzo ciekawa opowieść, w której autorka przekazuje najnowsze wyniki badań np. archeologów, ale i innych naukowców.
To wszystko sprawia, że książka czyta się jak fascynujący, szeroki reportaż z pradziejów. Zamiast gotowych odpowiedzi dostajemy zaproszenie do myślenia, zadawania pytań i patrzenia na przodków z ciekawością, ale i podziwem. Tak, podziwem.
Homo (nie tylko) sapiens to lektura nie tylko dla osób zainteresowanych prehistorią. To książka dla każdego, kto chce lepiej zrozumieć, skąd przychodzimy i dlaczego wciąż zmagamy się z tymi samymi dylematami. Pełna pasji, wiedzy i przystępnie podanej refleksji, zachwyca zarówno treścią, jak i sposobem opowiadania.
To jedna z tych książek, które po prostu poszerzają horyzonty i robią to z ogromną lekkością. Polecam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.