poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Dolina cieni - Bartosz Szczygielski

 


Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 5,5/6
Szczygielski po raz kolejny na równi zaskoczył jak i zachwycił.
Każdą kolejną książką autor udowadnia, iż warto sięgnąć po Winni jesteśmy wszyscy, Nie chcesz wiedzieć, ale i np. Krok trzeci, Serce, Aorta. Każda książka Szczygielskiego jest zdecydowanie warta lektury, każda jest inna od poprzedniczek. Bartosz Szczygielski to zaskakujący i doskonale rokujący pisarz, którzy nie powiedział jeszcze ostatniego zdania.
Dolina cieni to wyjątkowo dobrze napisana i bardzo poruszająca opowieść o błędach, które na zawsze zmieniają czyjeś życie. A z początku wydawało się, że wszystko będzie w porządku. Czas pokazuje, jak bardzo można się pomylić.
W fabule mamy zaskakujący, ale jak się okaże dotykający wielu osób problem. Jest to kwestia społeczno-obyczajowa, ale i problem z pogranicza moralności i prawa. Autorowi w jednej kwestii udało się zawrzeć tak wiele.
Do tego bardzo dynamiczna akcja i kwestie, wydarzenia, które nie czynią czytelnika bezwolnym czytaczem, a wręcz zmuszają do uruchomienia szarych komórek, do zadania sobie sporej porcji trudu, żeby zrozumieć. Czytelnik czuje się wręcz uczestnikiem wydarzeń, a z pewnością inteligentnym, równoprawnym autorowi i bohaterom uczestnikiem wydarzeń.
W treści znajdziemy także sporo elementów, które po dłuższej chwili okażą się fałszywymi. To może zirytować, bo w pewnym momencie jesteśmy pewni, że już, już wiemy, że to tak powinno być...a tu zdziwienie. Autor z nas jakby kpił, podsunął fałszywe tropy. I czytelnik się irytuje. Jak się okaże, wszystko to było czynione w jednym konkretnym celu. Czytelnik musi się wysilić, mocno napracować i wszystko jest konsekwentnie, bez udziwnień, bez pogubienia wątków, logicznie i zaskakująco doprowadzone do końca. A wtedy wielkie zaskoczenie i okaże się, ze wszystko jest tak, jak powinno być, wszystko ma swój sens.
Obok skomplikowanej fabuły, trudno nawet nakreślić o czym ona jest, mamy sporą galerię doskonale zaprezentowanych postaci. Jedne polubimy od razu, inne wręcz przeciwnie. Jednak wobec żadnej nie pozostaniemy obojętni. Na mnie największe wrażenie zrobiła pewna nastolatka, nad wyraz dojrzała, konkretna, równa dużo starszym, bardzo inteligentnym bohaterom. Jednak ten obraz to tylko pozory. Krok po kroku autor odsłania fakty, które sprawiają, iż zmienia się o tej postaci zdanie. I tak samo robi z większością pozostałych bohaterów. Nic w Dolinie cieni nie jest oczywiste, nic nie jest pewnikiem. Cała lektura przypomina przejażdżkę rollercosterem. Sinusoida mocnych wrażeń gwarantowana.
Fabuła, tak jak napisałam, trudna do nakreślenia w kilku słowach, skomplikowana warta poznania. Jestem przekonana, iż w losach głównego bohatera, samotnika Tomasza Racha, odnajdzie się wielu z nas. Kto z nas czasami, choćby przez krótką chwilę nie marzy o zmianie życia, o zaczęciu wszystkiego od nowa.
Dolina cieni pokazuje, że nic nie jest proste i oczywiste, nawet to co z pozoru idzie doskonale, a demony przeszłości (każdy je ma) dopadają w najmniej oczekiwanym momencie i są bezlitosne.
Jedno jest pewne, Dolina cieni gwarantuje mocną, inteligentną i poruszającą lekturę, a Bartosz Szczygielski ponownie zachwyca. Polecam i niecierpliwie czekam na kolejną książkę.

Recenzje innych książek autora:
Nie chcesz wiedzieć (klik)
Winni jesteśmy wszyscy (klik)


 


3 komentarze:

  1. Udało Ci się mocno zainteresować mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że warto sięgnąć po tą książkę. Będę ją miała na uwadze, ale jak na razie jest ona raczej na mojej dalszej liście czytelniczej.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.