Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Świetnie napisana, porywająca historia młodych kobiet zdanych tylko na siebie, będących pod męskim jarzmem, żyjących w zupełnie obcym świecie.
Wszystko zaczyna się w Meklemburgii. Jest rok 1837. Poznajemy głównych bohaterów, których życie jest ciężkie i skupia się na pracy w majątku Raben Steinfeld. Jest jesień, po niej mroźna zima, czas biedy, umierających z głodu ludzi, walki o przetrwanie za wszelką cenę. Kilka chłopskich rodzin postanawia wyjechać z
tej małej, nie dającej szansy na lepsze życie wioski. Udają się w kilkumiesięczną, pełną trudów podróż do ziemi obiecanej, którą jest Nowa Zelandia. Zostają skuszeni barwnymi opowieściami, obietnicami lepszego życia i otrzymania własnego
kawałka ziemi w odległej krainie.
Podróż przebiega w bardzo trudnych, momentami tragicznych warunkach. Głód, choroby, zgodny, smród, brud, przepełnione pomieszczenia są na porządku dziennym. Wszystkich przy zdrowych zmysłach trzyma potężna wiara, modlitwa i wizja obiecanej ziemi.
Jak się po kilku miesiącach podróży okaże, na miejscu nic nie jest takim, jakim miało być.
Ziemię osadnicy dostają, ale w najgorszym z możliwych miejsc. Z trudem wybudowana nowa wioska zostaje w ciągu kilku miesięcy 4 razy zalana wodą pobliskiej rzeki, zbiory zostają zniszczone, osadnicy nie mają co jeść, a wszędzie panoszą się szczury i choroby. Do tego doskwiera im samotność, brak podstawowych przedmiotów niezbędnych do życia i beznadzieja.
To dopiero początek przygód bohaterów. Lark na kartach książki snuje wielowątkową opowieść, która porywa, od której trudno się oderwać. Pochłaniają nas zarówno losy kilkorga bohaterów, które autorka opowiada naprzemiennie, jak i opisy życia, krajobrazu, zwyczajów. Dzięki wspaniałemu stylowi autorki, barwnym opisom poznajemy niezwykle zręcznie namalowane życie zarówno w Meklemburgii, jak i w Nowej Zelandii.
W całość wplecione są losy kilku kobiet. Każda z nich jest inna, Każda żyje w innych okolicznościach. Każda na naszych oczach ulega przemianom, co jest bardzo ciekawe i czyni lekturę jeszcze bardziej pasjonującą.
Czyta się lekko, szybko, z wielką przyjemnością. Czas ognistych kwiatów to doskonała książka zabierająca do odleglej krainy, dająca wytchnienie, umilająca czas i na długo zapadająca w pamięć. Polecam i niecierpliwie czekam na kolejny tom serii.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pewnie nigdy nie zwróciłam na tę książkę uwagi, gdyby nie Twoja recenzja. Teraz czuję, że chcę ją bardzo przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie umiejscowienie akcji, bo bardzo lubię jak powieść zabiera mnie w zupełnie nowe i nieznane miejsce. Fajnie tak poznawać różne zakątki świata. :)
OdpowiedzUsuń