Wydawnictwo Oskar, Moja ocena 4-/6
Tytułowy bohater, Witelo Mag, to
żyjący w wiekach średnich (XIII wieku) pierwszy polski uczony, który zdobył międzynarodową sławę. Był fizykiem,
matematykiem, optykiem, filozofem, czyli człowiekiem wyprzedzającym znacznie swoją epokę. Śmiało możemy nazwać go dzisiaj wizjonerem, średniowiecznym człowiekiem renesansu. Był doskonale wykształcony, nawet dzisiaj uchodziłby za osobę, która ukończyła szkołę wysokiej klasy. Był bowiem absolwentem Sorbony, kształcił się także na Uniwersytecie w Padwie. Przez pewien okres czasu przebywał na papieskim dworze i tam działał. Znał wielu najznamienitszych, najmądrzejszych ludzi swojej epoki. Oprócz działania na wielu polach ówczesnej szeroko pojętej nauki, Witelo był także wychowawcą niedoszłego króla Polski – Henryka Probusa. Stworzył wiele prac, wiele po sobie zostawił. Z jego dorobku korzystali m.in. Mikołaj Kopernik i Leonardo da Vinci. Główne, gigantyczne dzieło naszego bohatera, to dziesięciotomowa Optyka. Witelon był pierwszym w historii polskim uczonym, który pisał in nostra terra, scilicet Polonia – z naszej ziemi, to znaczy Polski.
Muszę przyznać, iż Witelo Mag przed rozpoczęciem lektury niniejszej książki był mi postacią absolutnie nieznaną. Jego imię nawet przez moment nigdy nie obiło mi się o uszy. Tym większa moja wdzięczność dla autora za możliwość poznania tak ciekawej postaci. Andrzej Nowakowski w swojej książce ciekawie przedstawił czytelnikom tę niebanalną osobę.
Naszego bohatera poznajemy w dniu, gdy kończy siedem lat, gdy spod kurateli matki przechodzi w męski świat. Razem z nim dostajemy szansę pogłębiania wiedzy najpierw o otaczającym go świecie, póżniej o wybranych dziedzinach nauki.
Powieść ta jest ciekawie napisana. Zawiera porządną dawkę historii, ciekawie podaną oraz dodatek elementu fantastycznego. Powieść czyta się niezwykle szybko, sposób narracji jest lekki, bez charakterystycznych dla okresu średniowiecza anachronizmów, czego trochę się obawiałam. Ciekawie jest przedstawiony główny bohater, podobnie jak rzesza polskiego rycerstwa
Jednak mam kilka zastrzeżeń. Pierwszym co rzuca się w oczy jest fakt prowadzenia kilku wątków na raz, z których tak na prawdę większość pozostaje urwanymi, nie doprowadzonymi do końca. Pozostawia to spore uczucie niezadowolenia, pustki, niedosytu. Moim zdaniem lepiej by było, gdyby autor ilość tematów pobocznych wychodzących z głównego pnia opowieści niczym gałęzie, ograniczył do minimum i porządnie doprowadził je do końca. Zrezygnowałabym np. z dosyć licznych wątków miłosnych, które są płytkie i szczerze nie wzbudzają takiej emocji, jaką powinny. W ich miejsce rozbudowałabym wątek historyczny. Tym bardziej, iż materiał w postaci życiorysu Witela jest wymarzonym na arcyciekawą książkę, opowiadającą o samym bohaterze, ale i o otaczającym go świecie.
Poza tym uważam, iż jest to dobra książka. Autor niewątpliwie ma potencjał, który liczę z kolejną pozycją będzie jeszcze lepiej wykorzystany. Niewątpliwym plusem jest fakt, iż Andrzej Nowakowski zaprezentował nam postać niezwykle tajemniczą i praktycznie nieznaną szerszej grupie osób. Poza tym ze strzępków biograficznych, sprzecznych ze sobą informacji, niepewnych, trudno dostępnych materiałów udało mu się stworzyć niezłą powieść.
Książka do kupienia w Księgarni Internetowej Maszoperia (klik)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.