Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6
No same doskonałe, rewelacyjne wprost książki ostatnio czytam:) oby tak dalej.
Biografia Londynu towarzyszyła mi przez ostatnie kilka dni. Mimo sporej objętości (792 strony) książkę czyta się wyśmienicie, wielokrotnie zaśmiewając się, albo otwierając oczy ze zdziwienia.
Jak pisze autor, Londyn Powstał w neolicie z bagnistej ziemi, kiedy na północnym brzegu Tamizy wydźwignęły się dwa wzgórza, pokryte żwirem i gliną ceglarską, otoczone turzycą i wierzbami.
Legenda głosi, że założył go Brutus, który po upadku Troi stanął na
czele exodusu Trojan z Grecji. Zamieszkany jest od co najmniej piętnastu
tysięcy lat i właściwie jest nie tyle miastem, co wręcz mikropaństwem.
Londyn – trwały mit, ulotna rzeczywistość, arena tłumów, pogłosek i zapomnienia.(...)
Historia tak powstałego miasta mogła być tylko niebanalna. Trzeba przyznać, iż Peter Ackroyd wykonał kawał doskonałej pracy przekopując się niczym kret przez różnego rodzaju książki, dokumenty, ryciny, obrazy, które ukazują blisko 2000 lat historii stolicy Wielkiej Brytanii. Książka zawiera liczne zdjęcia, ryciny, imponującą biografię. Można śmiało stwierdzić, iż jest to najprawdopodobniej dzieło życia Ackroyda, a na pewno efekt wielu lat tytanicznej i pełnej pasji pracy.
Autor zabiera nas w niesamowitą wręcz podróż swoim wehikułem czasu. Poznajemy miasto od podszewki, od jego początków, korzeni, od najwspanialszej, ale i najbardziej plugawej strony.
Książka tętni informacjami podanymi we wspaniały, niezwykle przystępny sposób, a to za sprawą wręcz wirtuozerii pióra autora, pasji jaka nim kierowała i poczucia humoru. Autor pisze pasjonująco, a wybrane przez niego wątki z historii miasta wciągają w taki sposób, iż od lektury nie da się oderwać.
Folklor i egzekucje władców, kronika słynnych przestępców i opis życia
zwykłych obywateli, targowiska, slamsy, lupanary, doki, pałace, czynszowe kamienice i wiele innych. Poznajemy zamożnych i biedny, grzeszników i bez mala świętych, pokutników, nieczystych, kupców, artystów i wielu innych, bez których Londyn nie byłby tym czym jest, czyli tętniącym życiem, wspaniałym, porywającym organizmem. Śledzimy Londyn za dnia i w nocy, od jego początku, poprzez wieki średnie, okres rozkwitu, aż do okresu nowożytnego.
Ackroyd ukazuje Londyn widziany oczyma wielu sławnych osób, jak chociażby Dickens czy James, ale nie tylko.
Książka zawładnęła mną na wiele godzin, porwała na wspaniałą wyprawę w czasie i sprawiła, iż przy następnej bytności w Londynie, bez wątpienia spojrzę na to miasto zupełnie inaczej.
Książka jest jedyna w swoim rodzaju i wielka. Owa wielkość to nie tylko ciężar fizyczny i gabaryty (ach te blisko 800 stron i twarda okładka), ale przede wszystkim sama treść i to co sobą reprezentuje.Peter Ackroyd to znany angielski pisarz i krytyk literacki. Jest autorem wielu książek, w tym bardzo dobrze przyjętych biografii Karola
Dickensa, T.S. Eliota, Ezry Pounda, Chaucera czy Shakespeare’a. Cóż..ja chcę więcej Ackroyda na naszym rynku.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Objętość to moim zdaniem plus tej książki, rozejrzę się za nią... :)
OdpowiedzUsuńMam ją w domu, ale póki co podchodzę do niej jak do jeża. Muszę zatem zmienić nastawienie i spróbować zaczytać się w niej...
OdpowiedzUsuń