Wydawnictwo
WAB, Tytuł oryginału: Paris Revealed, Okładka twarda z obwolutą,
333 s., Moja ocena 5/6
Stephen
Clarke po raz kolejny mnie zadziwił i rozbawił.
Autor
podzielił książkę na 12 rozdziałów, w których przedstawia
prawie całkowity obraz miasta. Portretuje wszystko, co przyjdzie mu
do głowy, a o czym my sami często byśmy nawet nie pomyśleli:
paryskie ulice, ludzi; historię wody (opowiada m.in., jak to kilka
wieków temu woda z Sekwany była używana do pica, bleee); opisuje także
doskonale działające paryskie metro (chociaż wg. niego paryżanie są
tak głupi, że nie zauważają, że ich metro jest w przeważającej
części kolejka naziemną, co samo w sobie przeczy jego założeniu);
wspomina również o tym, z czym miasto najbardziej się kojarzy -
miłości i seksie; przybliża najważniejsze historyczne wydarzenia;
najlepsze targowiska, sklepy i podpowiada, jak odróżnić bardzo
dobre restauracje od złych i jak nie dać się oszukać w sklepie czy
w restauracji; wyjaśnia dlaczego Paryż stał się stolicą mody;
prezentuje filmową karierę miasta oraz daje wskazówki jak obcować
ze wspaniałą sztuką bez przepychanek w tłumie i kolejek i żeby
nie wyjść przed paryżanami na kompletnego głupca. Myślicie, że to
proste? To tylko wam się tak wydaje.
Z
książki dowiemy się także, jakie jest w Paryżu najbardziej
romantyczne i najpaskudniejsze miejsce. Gdzie należy swojej drugiej
połówce powiedzieć kocham cię. Dowiemy się także, dlaczego
paryscy mężczyżni mają zwyczaj sikać na ulicy i czy i dlaczego
uchodzi im to płazem. Dowiemy się także dlaczego paryżanie mają
do jedzenia stosunek wręcz seksualny i co jest największym paryskim
koszmarem (oczywiście dla cudzoziemca).
Clark
udowadnia nam także, że to czego oczekujemy po Paryżu, jako turyści
– romantyzm i historia, to banał i ułuda. Obala więc kilka
naprawdę porządnie w naszej świadomości ugruntowanych mitów dot.
tego miasta. Jak to robi i dlaczego? Tego dowiecie się w trakcie
lektury, a na prawdę warto.
Dla
tych, którzy wybierają się do Paryża, są to niezmiernie ważne
wskazówki. Niby takie drobiazgi, a naprawdę ich nieznajomość
potrafi uprzykrzyć pobyt w stolicy świata, jak miasto nazywają
jego mieszkańcy.
Bardzo
dużo miejsca poświęcił autor wzorcowym wręcz ksenofobicznym
mieszkańcom Paryża, jakimi są...kelnerzy. Dowiadujemy się, co
można (a nie wiele klientowi wolno), a czego nie wolno (tego jest
bardzo długa lista).
Np.
zwykłe przeglądanie menu. Wydawało by się, nie ma nic
prostszego. Autor radzi nam, że w momencie, gdy do stolika podejdzie
kelner z pytaniem, czy już wybraliśmy, zanim odpowiemy twierdząco,
musimy upewnić się, że wszyscy przy stoliku podjęli ostateczną
decyzję. Najmniejszy przejaw wahania z czyjejkolwiek strony będzie
oznaczał, że kłamiemy, a kara za to jest surowa. Najłagodniejsze
będzie wzniesienie przez kelnera oczu do nieba, rzucenie klątwy i
mamrotanie komentarzy o głupich turystach. Następnie kelner zniknie
na kilkanaście minut, podczas gdy my będziemy go bezskutecznie
przywoływać. Przestaniemy po prostu dla niego istnieć.
Jak
powiedział Aleksander Dumas, syn:
Bóg
wymyślił paryżan, żeby cudzoziemcy nie mogli zrozumieć Francuzów.
Clark udowadnia nam, że niestety
bardzo często jest to zgodne z prawdą i jak sam twierdzi – bycie
paryżaninem oznacza przepychanie się na początek kolejki i
umiejętność doprowadzania ludzi do szału przez zwykłe wzruszenie
ramionami.
Nie znajdziecie w tej książce nużących opisów szlaków historycznych ani
porad w rodzaju „gdzie każdy turysta udać się powinien". Autor nie
zabierze nas przed oblicze Mony Lisy ani na szczyt wieży Eiffla.
Zwiedzicie raczej te zakamarki stolicy Francji, do których turyści
zwykle nie docierają. To nie przewodnik, to lekcja przetrwania w paryskim gąszczu:).
Jak sam autor pisze:
Zatem moja książka to studium Paryża oglądanego okiem mieszkańca, przewodnik nie dzielnica po dzielnicy, muzeum po muzeum, ale poprzez tematy. Na przykład piszę o chodnikach albo ludziach pracujących na nich czy obok nich; o tym, jak, dlaczego i kiedy korzystać z metra; o miejskiej obsesji na punkcie wody, która płynie w studzienkach albo wytryskuje w fontannach i zalewa miasto raz na sto lat (Francuzi myślą, że kalendarz jest metryczny, więc spodziewają się powodzi dokładnie co stulecie). Piszę też o innych rzeczach.
Jak sam autor pisze:
Zatem moja książka to studium Paryża oglądanego okiem mieszkańca, przewodnik nie dzielnica po dzielnicy, muzeum po muzeum, ale poprzez tematy. Na przykład piszę o chodnikach albo ludziach pracujących na nich czy obok nich; o tym, jak, dlaczego i kiedy korzystać z metra; o miejskiej obsesji na punkcie wody, która płynie w studzienkach albo wytryskuje w fontannach i zalewa miasto raz na sto lat (Francuzi myślą, że kalendarz jest metryczny, więc spodziewają się powodzi dokładnie co stulecie). Piszę też o innych rzeczach.
Gorąco polecam lekturę książki.
Bardzo pouczająca pozycja i świetna zabawa. Jeśli kiedykolwiek zdecydujecie się odwiedzić Paryż, powinniście koniecznie przeczytać książkę.
A ja już z
niecierpliwością czekam na kolejną pozycję pióra tego autora.
_________________________________________________
_________________________________________________
Konkurs wydawnictwa WAB!
Wygraj wycieczkę do Paryża!
Z okazji premiery książki Stephena Clarke’a „Paryż na widelcu” przygotowaliśmy konkurs!
Oto zasady:
- kup książkę „Paryż na widelcu”, zachowaj dowód zakupu, odpowiedz na pytanie konkursowe: Które miejsce w Paryżu chciałbyś zobaczyć najbardziej i dlaczego? Zgłoszenie wyślij na adres konkurs@wab.com.pl
Konkurs startuje w poniedziałek, 23 kwietnia i trwa
do 22 sierpnia, czyli dnia premiery kolejnej książki Stephena
Clarke’a „1000 lat wkurzania Francuzów”.
Do wygrania 6-dniowa wycieczka do Paryża oraz egzemplarze książek z bestsellerowego cyklu o przygodach Anglika we Francji:
Bardzo mnie zachęciłaś - a jaka ładna okładka :)
OdpowiedzUsuńWydanie faktycznie śliczne i takie...paryskie:) A ksiażka przednia.
UsuńKurczę, bardzo interesująca książką, chętni zobaczyłabym Paryż oczami autora:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Warto jest...hmm...inny i uśmiałam sie jak przysłowiowa norka zimą:)
UsuńOkładka już dawno się do mnie uśmiechała z księgarnianych witryn... Ponieważ Paryż stoi dość wysoko na naszel liście przyszłych celów podróżniczych, pewnie się zaopatrzę:-)
OdpowiedzUsuńPolecam, koniecznie musisz przeczytać jeżeli planujecie wyjazd do Paryża, coby nie wyjść na...turystów:)W trakcie lektury poprawa humoru gwarantowana:)
UsuńMam w planach książki tego autora
OdpowiedzUsuńWszystko co c Francji jest dla mnie interesujące. Mam dobrą koleżankę w Paryżu i nasłuchałam się już wielu cudownych i dziwnych historii na temat tego miasta. Moja ciekawość jest jednak niezaspokojona, dlatego z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuń