Wydawnictwo Czwarta Strona, Moja ocena 3-/6
Jednym zdaniem, to książka, która miała szansę stać się wielką opowieścią, ale nie wykorzystała swojego potencjału.
Między jednym a drugim krokiem może zmieścić się całe życie – to piękne zdanie zapowiada powieść pełną głębi i emocji. Niestety na obietnicach się końcczy.
Trudno określić, czym tak naprawdę jest Kroki między nami. To niby powieść o miłości, ale bez prawdziwego uczucia. Tzn. uczucie jest, niczym grom. Jest ono jednak tak nudne i infantyne, że aż przykro czytać.
Książka ta to także po trochu thriller rodzinny, trochę podróż przez Europę, ale bez napięcia i bez wyraźnego celu. Gatunek rozmywa się, jakby autorka sama nie wiedziała, jaką historię chce opowiedzieć – czy dramat psychologiczny, czy romans z tajemnicą w tle.
Bohaterowie są zarysowani bardzo słabo, a szkoda bo możliwości były. Ona – kobieta z trudną przeszłością – jest bardziej szkicem niż autentyczną postacią. On nie budzi ani sympatii, ani ciekawości. Brakuje im prawdziwych emocji, jakby autorka bała się zejść głębiej pod powierzchnię. Przez to trudno się z nimi związać, trudno im kibicować, trudno w ogóle uwierzyć w ich relację. Do tego infantylna, nudna jugosłowiańska mafia. Litości.
Wszystko byłoby ok gdyby autorka podeszła do sprawy profesjonalnie, wykorzystałą potencjał, jaki miała. Niestety, ale tak się nie stało.
Do tego intryga – choć na papierze brzmi obiecująco – szyta jest grubymi nićmi. Tajemnice są zbyt łatwe do odgadnięcia, a kolejne zwroty akcji wyglądają bardziej jak obowiązkowe punkty fabularne niż naturalne wydarzenia. Zamiast zaskakiwać, fabuła po prostu „odhacza” kolejne etapy, prowadząc czytelnika do przewidywalnego finału.
Największym problemem tej książki jest jednak zmarnowany potencjał. W tle mamy ważne tematy: wpływ rodziny na życie dziecka, samotność w wielkim świecie, cenę, jaką płaci się za brak zaufania. To wszystko mogło stać się materiałem na mocną, zapadającą w pamięć opowieść. Zamiast tego dostajemy ładnie napisaną, ale pustą historię, w której słowa mają więcej znaczenia niż same wydarzenia.
Kroki między nami to powieść, którą czyta się powoli – i niestety nie dlatego, że chce się smakować każde zdanie, ale dlatego, że trudno wciągnąć się w tę opowieść. To książka, która miała być hipnotyzująca, ale działa raczej jak sen – szybko się rozmywa i trudno ją zapamiętać. Szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.