Wydawnictwo Książnica, Moja ocena 5,5/6
Wady ukryte Katarzyny Kostołowskiej to literacka uczta, która już od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir emocji, tajemnic i nieoczywistych relacji. Autorka, znana z bestsellerowej serii Czterdziestki, udowadnia, że potrafi nie tylko kreślić pełnokrwiste portrety bohaterów, ale też tworzyć fabuły pulsujące napięciem i autentycznością.
Przenosimy się do Wrocławia, a dokładniej do kancelarii prawniczej na klimatycznym Nadodrzu. To przestrzeń, która z jednej strony kojarzy się z chłodną literą prawa i profesjonalizmem, a z drugiej – na kartach ksiażki– zamienia się w scenę pełną dramatów, namiętności i ludzkich słabości. Drzwi tej kancelarii kryją bowiem nie tylko akta spraw, ale również sekrety jej właścicielek – adwokatki Justyny Maliniak i radczyni prawnej Natalii Zych.
To właśnie one stają się centralnymi postaciami tej opowieści. Obie są silne, niezależne, błyskotliwe – a jednocześnie kruche i uwikłane w sprawy, o których najchętniej by milczały. Kostołowska ma dar przedstawiania kobiet prawdziwych – takich, które popełniają błędy, które czasem się gubią, ale zawsze próbują odnaleźć własną drogę. Ich losy splatają się w sieci nieporozumień, ukrytych uczuć i bolesnych doświadczeń, które nie pozwalają zasnąć spokojnie ani bohaterkom, ani czytelnikowi.
Wady ukryte to jednak nie tylko historia o dwóch prawniczkach i ich sekretach. To opowieść o odwadze bycia sobą, o pragnieniu miłości, nawet tej zakazanej, o prawie do szczęścia, które każdy z nas nosi w sercu. Autorka znakomicie balansuje pomiędzy światem paragrafów, a światem uczuć. Kostołowska pokazuje, że jedno i drugie często bywa nieprzewidywalne, a zasady, które miały chronić, potrafią stać się pułapką.
Atmosfera książki jest gęsta od emocji – od napięcia rodem z thrillera prawniczego, przez nuty romansu, aż po psychologiczną głębię relacji międzyludzkich. To powieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie: fani intryg docenią zwroty akcji, miłośnicy historii obyczajowych odnajdą w niej autentyczne emocje, a czytelnicy szukający literatury kobiecej – inspirację i wsparcie.
Katarzyna Kostołowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać nie tylko lekko, ale i mądrze. Jej styl, opisy, klimat są takie, że niemal czujemy zapach parzonej kawy czy ciężar ciszy w kancelaryjnych murach.
Wady ukryte to dopiero początek nowej serii, ale już dziś można powiedzieć, że zapowiada się ona jako literacki hit. To książka, która nie tylko bawi i wzrusza, ale też daje do myślenia – o tym, ile w nas samych jest niewypowiedzianych tajemnic i jak trudno czasem przyznać się do własnych wad.
Gorąco polecam – to powieść, którą czyta się jednym tchem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.