niedziela, 13 lipca 2025

Pierwsze 49 opowiadań - Ernest Hemingway

 


Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Książkę poczytywałam we fragmentach od kilku tygodni. Ernest Hemingway to jedno z tych nazwisk, które od razu kojarzą się z wielką literaturą. Jego powieści, jak Stary człowiek i morze czy Komu bije dzwon – to już klasyka. Ale zanim zdobył literacką Nagrodę Nobla i stał się ikoną XX wieku, Hemingway szlifował swój styl w krótkiej formie. 
Tym zbiorem opowiadań Ernest Hemingway udowadnia, że siła prozy nie leży w liczbie stron, lecz w ładunku emocjonalnym, precyzji języka i odwadze spojrzenia. Zbiór Pierwsze 49 opowiadań, opublikowany w 1938 roku, to przede wszystim różnorodność tematów i stylów literackich autora. Poza tym to także pewnego rodzaju duchowy obraz człowieka, który widział więcej, niż chciałby zapamiętać. 
Na kartach książki spotykamy Hemingwaya jako reportera życia. Pierwsze 49 opowiadań to zbiór tekstów powstałych między 1921 a 1938 rokiem. To czas, kiedy Hemingway dużo podróżował, obserwował świat z bliska i wciągał się w życie z całą jego brutalnością i pięknem. W tych opowiadaniach wraca do tematów, które go fascynowały. Autor ukazuje obrazy będące świadkiem nie tylko spektakularnych wydarzeń, jak walki byków, polowania w Afryce czy wojenne zgliszcza, lecz także wydarzeń mniej spektakularnych, pozostających w ciszy. Opowiadania takie jak Śniegi Kilimandżaro czy Czyste, dobrze oświetlone miejsce są mistrzowskimi przykładami tzw. „teorii góry lodowej” – narracyjnej zasady Hemingwaya, w której to, co najważniejsze, nie zostaje powiedziane wprost. To właśnie milczenie jego bohaterów, ich zredukowane dialogi i zdawkowe opisy stają się najgłośniejszym krzykiem o sens, o stratę, o ludzką kruchość. 
Ogromną siłą tego zbioru jest różnorodność tematów – od sportu, przez podróże, aż po psychiczne rany wojenne. Ta różnorodnosć tworzy wielowymiarowy obraz świata. Charakterystyczna dla Hemingwaya oszczędność języka, niemal dziennikarska, nie pozbawia tekstów emocji – raczej je kondensuje. Jednocześnie styl pisarza sprawia, że jedno zdanie może mieć wyjątkowy ciężar. 
Zbiór ten warto czytać nie tylko jako wprowadzenie do twórczości noblisty, ale również jako literacką lekcję uważności i dyscypliny. Pierwsze 49 opowiadań to dowód, że wielkość może mieścić się w krótkiej formie, a prawda o ludzkiej kondycji najlepiej przemawia w szepcie.
Ta lektura to także bardzo dobra okazja, by lepiej poznać samego autora. Hemingway w tych tekstach jest obecny nie tylko jako narrator, ale jako człowiek z krwi i kości: podróżnik, dziennikarz, świadek wojny, bywalec barów i samotnik. Z tych opowiadań wyłania się portret pisarza, który nie bał się życia i nie uciekał przed trudnymi tematami. 
To pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników Hemingwaya, ale dla każdego, kto szuka w literaturze autentyczności, surowego piękna i głębokiego sensu ukrytego między słowami. Polecam.

Zapraszam na moje konto na Instagramie (klik) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.