czwartek, 12 maja 2022

Szanowny Panie...

 



Wydawnictwo HarperCollins Polska, Moja ocena 4-/6
Lekka, dająca odprężenie opowieść o młodej kobiecie, Laurze, odrobinę szalonej, nieco może infantylnej. Laura ma dwa marzenia, chce znaleźć mężczyznę swojego życia i zostać poczytną pisarką. Wiele, za dużo, a może wręcz przeciwnie. W każdym bądż razie nic nie jest łatwe gdy los rzuca kłody pod nogi.
Laura jest w trakcie pisania powieści miłosnej. Sporo, ba większość przedstawionych w niej sytuacji, problemów pochodzi z jej własnego życia. A ma o czym pisać, oj ma. Pozostała część książki to jej marzenia, plany jak powinna wielka miłość wyglądać. Efekt końcowy jest hmmm... co najmniej dziwny. Sama bohaterka, no cóż...
Laura, w której cechach odnajdzie się wiele czytelniczek, jest trochę zwariowana, odrobinę infantylna, z pewnością bezczelna i uparcie prąca do przodu. Nietaktowna, bezrefleksyjna, chociaż niektórzy mogliby ją określić jako szczerą i wiedzącą czego chce. Nie ukrywam, mnie takie osoby męczą, nie lubię ich i nie polubiłam zbytnio Laury. Bardzo mi daleko do cech Laury. Może dlatego ta postać nie przypadła mi do gustu.
I tej jej infantylne dialogi, rozważania...
(...) Co mam zrobić? Przecież to cudowne co on zrobił, ale i przerażające! Nie wiem, jak się zachować, ale mój mózg wysyła mi tylko jedną odpowiedź. Bez chwili zastanowienia, rzucam się na niego, krzycząc…
W jej życiu pełno gaf, absurdalnych sytuacji, które relaksują czytelnika, można się z nich pośmiać. Lektura odpręża mimo, iż postaci się nie lubi, ja nie polubiłam, ale w sieci pełno chwalebnych postów o Laurze. No cóż, o gustach się ponoć nie dyskutuje.
Sama książka napisana w formie pamiętnika, w którym śledzi się dzień po dniu perypetie i wynurzenia Laury. I tu spory plus. W przeciwieństwie do głównej bohaterki inne postaci są naprawdę ok. Tacy zwykli ludzie, z którymi wiele osób się utożsami. Trochę szokuje ich zestawienie z infantylną, bezczelną oraz mocno irytująca Laurą. Nie wiem, czy zabieg był zamierzony. Wyszedł ciekawie.
Książka ciekawa, choć do dobrej literatury zapadającej w pamięć sporo jej brakuje. Trochę śmiechu, kuriozalnych sytuacji, odrobina refleksji i chwila zastanowienia...jak ja bym w danej sytuacji postąpiła.
Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale nie jest to też zła książka. Ot lekkie, relaksujące czytadło z bohaterką, która bardzo nieprzypadła mi do gustu. Ponownie do tej książki nie wrócę, ale nie żałuję, że ją przeczytałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.