środa, 23 marca 2022

Przełęcz - Krzysztof Domaradzki

 

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Naprawdę mocna, doskonale napisana książka, którą czytałam z wielką przyjemnością. Starałam się oddzielić wydarzenia geopolityczne Rosję tę co teraz mają miejsce i wojnę od treści książki i tamtej Rosji.
Sięgając po Przełęcz wiedziałam, że czeka mnie niezwykła, doskonale opracowana i napisana książka. Kilka miesięcy temu czytałam Sprzedawcę, świetną książkę tego autora oraz niezwykłą, niebanalną łódzką trylogię kryminalną. Były to dobre, mocne, silne, wręcz nabuzowane energią lektury. Mniej więcej tego samego spodziewałam się po Przełęczy. I to dostałam.
Domaradzki ma doskonałą tendencję do przedstawiania wydarzeń ostro, bez lukrowania, bez upiększania. Czasami czyni to bezkompromisowo, czasami odrobinę wulgarnie. Zawsze niesamowicie przez to działa na czytelnika. Nie inaczej jest z Przełęczą.
To pierwsza polska powieść inspirowana słynną tragedią na Przełęczy Diatłowa, która do dziś pobudza wyobraźnię. I wciąż rodzi strach. Chodzi o wydarzenie, które miało miejsce prawdopodobnie w nocy z 1 na 2 lutego 1959 roku, na wschodnim stoku góry Chołatczachl na Uralu. Dziewięcioro uczestników studenckiej wyprawy w góry Uralu poniosło śmierć w niewyjaśnionych ostatecznie do dziś okolicznościach. Z uwagi na brak świadków wydarzenia, ustalenie przebiegu tragedii było możliwe tylko na podstawie indukcji i oglądu miejsca tragedii. Dokładna data ani godzina wydarzeń nie jest znana. W toku śledztwa nie udało się precyzyjnie wyjaśnić, co i dlaczego ofiary robiły przed śmiercią.
Bazując na tych skąpych informacjach Domaradzki stworzył naprawdę doskonałą i poruszającą na równi wyobrażnię, jak i uczucia czytelnika książkę. Jedna z największych zagadek kryminalnych ZSRR nadal wywołuje ogromne emocje. Co cenne, autorowi udało się uniknąć egzaltacji, epatowania cierpieniem, smutku. Opisał wszystko po kolei, niby na chłodno, a jednak trafia prosto w wyobrażnię i serce czytelnika.
Opowieść o prywatnym detektywie Żeni Kowalczuku i prawniczce Annie „Uzi” Gamowej od początku chwyta w swoje objęcia. Dostali oni zadanie odtworzenia przebiegu wyprawy i odkrycia winnych śmierci turystów. Presja, jaka jest na nich wywierana jest niewyobrażalna. Do tego sam fakt, iż zleceniodawcą jest bardzo wysoko postawiony kremlowski urzędnik oraz fakt, iż wszystko dzieje się współcześnie,w Rosji, kraju, który wiemy jaki jest. Wisienką na torcie jest bardzo, ale to bardzo zaskakujący finał.
Do tego liczne nawiązania do ZSRR, okresu kiedy wydarzyła się tragedia, ostre, krótkie zdania, mocne i doskonałe pióro autora, mrok, tajemnica i mamy rewelacyjną opowieść.
Czyta się wszystko nieomal z wypiekami na twarzy, a na pewno niecierpliwie odwracając kolejne kartki książki. Szczerze polecam. Domaradzki po raz kolejny udowodnił, że świetnie pisze, ma wielki talent i po jego książki można sięgać w ciemno.

Recenzje innych książek autora:
Sprzedawca
Reset


 


1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.