niedziela, 21 lutego 2021

Winni jesteśmy wszyscy - Bartosz Szczygielski


Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 5,5/6

Kolejna bardzo dobra książka Bartosza Szczygielskiego.
Miałam okazje czytać inne, wcześniejsze książki autora i ta jest inna od poprzednich. Ma mocne cechy sensacyjne, kryminalne i zdecydowanie odcina się od dotychczasowego dorobku pisarza. Nie mniej warto sięgnąć po Winni jesteśmy wszyscy, ale i np. Krok trzeci, Serce, Aorta i inne. Każda jest zdecydowanie warta lektury.
To, co wyróżnia i od początku charakteryzuje Winni jesteśmy wszyscy to mocna bijąca z książki energia, czasowy podział akcji i dynamika. Fabula tętni energią, działaniem, życiem, ale i śmiercią.
Wszystkie energetyczne wręcz elementy nawarstwiają się powoli aż do momentu gdy jest apogeum, gdy od energii, działania jest aż gęsto.
Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy w piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, nadal będący w firmie Konrad Łazar staje się świadkiem niesamowitych wydarzeń. Jeszcze chwilę wcześniej, ten mający dotąd wszystko pod kontrolą człowiek, nigdy by nie przypuszczał, że coś takiego może się wydarzyć. Konrad nie potrafi zrozumieć, jak doszło do tego, że była kochanka wykrwawia się na jego oczach, on sam tamuje krew ze swojej rany i, co ważniejsze, dlaczego nie udało mu się tego przewidzieć. Do tej pory wszystko kontrolował, wszystko przewidywał. I nagle coś takiego.
Konrad nie przypuszcza także, iż to wydarzenie to dopiero początek. W tym momencie zmienia się wszystko i wszystko się zaczyna. Zmieni się całe jego dotąd uporządkowane i przewidywalne życie. A w jego otoczeniu nikt nie będzie bezpieczny.
O co tak naprawdę chodzi? Kto, co się za tymi wydarzeniami kryje?
Do końca nie potrafimy znależć odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Szczygielski misternie konstruuje powieść, fabułę. Z jednej akcji wyłania się kolejna, z jednej tajemnicy, zagadki wiele nowych. To bardzo pomysłowa, zagadkowa i inteligentna oraz misternie skonstruowana powieść.
Mocny wątek sensacyjny zmiksowany z kryminalnym. Do tego garść elementów obyczajowych i psychologicznych. Całość umiejętnie dozowana z genialnie budowanym napięciem tworzy mieszankę wybuchową i przykuwa aż do finału, który należy pochwalić, jest doskonały.
Całość okraszona świetnym, czarnym humorem, pełna niedopowiedzeń, zagadek.
Wiedziałam, że Szczygielski doskonale pisze. W tej książce znalazłam jego nowe oblicze, nowy typ powieści, który jest równie doskonały, jak we wcześniejszym dorobku pisarza. Mogę tylko zachęcać do lektury tej i wcześniejszych książek Bartosza Szczygielskiego. Warto. Mocna, zaskakująca, inteligentna i zagadkowa proza.

5 komentarzy:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.