poniedziałek, 15 lipca 2024

Kamienne miasto - Mariolina Venezia

 



Wydawnictwo Noir sur Blanc, Moja ocena 5,5/6
Uwielbiam Włochy, kocham włoskie kryminały. W Wenecji króluje mój ukochany komisarz Brunetti, w Umbrii Don Matteo a na Sycylii komisarz Montalbano.
Tym razem nowa seria, to nowe miasto, bardzo ciekawe i wyjątkowa śledcza. Mariolina Venezia bohaterką swojego kryminału uczyniła Immę Tataranni, która jest zastępcą prokuratora w Materze. Matera to właśnie miejsce akcji nowej, ze wszech miar wyjątkowej, serii kryminałów.
Matera, to bez wątpienia jedno z najbardziej niezwykłe miasto Włoch.Całą Italia jest wyjątkowa. Każdym miejscem, każdym miastem, miasteczkiem można się bez końca zachwycać. Matera, w której byłam kilka miesięcy temu, całkowicie podbiła moje serce. Jest to kamienne miasto, miasto wykute w skale, położone tak, że dech zapiera. Zanim dotarłam do Matery wiele o tym miejscu czytałam, widziałam zdjęcia w sieci. Jednak rzeczywistość zaparła mi dech.
I w tak wyjątkowym miejscu rozgrywa się 1. tom serii Śledztw Immy Tataranni.
Nasza bohaterka to niewielka z postury, liczy ok 150 cm wzrostu, ale wielka duchem i charakterem zastępca prokuratora w Materze, matka, żona, kobieta z turbodoładowaniem, a do tego kochająca szpilki ponad wszystko i bardzo, bardzo inteligentna.
1. tom rozpoczyna się gdy przy bocznej, wiejskiej drodze zostają znalezione zwłoki. Pani prokurator rozpoczyna śledztwo i z przytupem, ostro wkracza do akcji.
Tym, co wysuwa się na plan pierwszy są bardzo szczegółowo i barwnie opisane stosunki międzyludzkie. Niewielka, południowa, bez mała klaustrofobiczna włoska społeczność, oj dzieje się, dzieje. Każdy ma skrywane tajemnice, wielu ma trupa w szafie, a wzajemne powiązania, zależności są bardzo skomplikowane. To wszystko w klimacie południowych Włoch.
Do tego wspaniałe opisy regiony Baylikata, w którym znajduje się Matera. Dla miłośników Włoch to miód na serce. Bazylikata, podobnie, jak Matera, jest pełnoprawnym, głównym bohaterem książki. Zbrodnia i prowadzone zręcznie śledztwo są tylko pretekstem do pokazania tych miejsc, samych mieszkańców, klimatu.
Styl pisarski autorki jest specyficzny, nie każdemu musi przypaść do gustu. Ja jestem zachwycona. Wspaniała Bazylikata i pióro Marioliny Venezii, mieszanka wybuchowa, świetna, inteligentna lektura. Polecam świetną analizę włoskiego społeczeństwa, inteligentny kryminał i wspaniałą podróż do południowych Włoch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.