Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6
Uwielbiam literaturę skandynawską, każdy jej rodzaj. Rzadko która książka z tego kręgu mnie rozczarowuje. Nie inaczej było z omawianą pozycją. Nie rozczarowała mnie, a nawet więcej, zachwyciła.
To wspaniale napisana, bardzo działająca na wyobrażnię saga opisująca losy jednego z najbogatszych norweskich rodów.
Akcja rozpoczyna się w XIX wieku w Skandynawii. Samo to już zachwyca. Mało mamy obrazów życia w tym miejscu blisko 2 wieki temu.
Trudne życie w trudnym, ciężkim, często nieprzyjaznym ludziom otoczeniu. Twarde, nieczułe na drugiego człowieka ludzkie serca. I wspaniała, magiczna, dzika przyroda, która można chłonąc z każdej kolejnej kartki.
Tym, co najbardziej zachwyca mnie w skandynawskiej literaturze są charakterystyki bohaterów. Podobnie jest tutaj. Mocne, ostre, dosadne portrety bohaterów, ludzi niełatwych, mocno doświadczonych przez życie. Dodatkowo mocno, dosadnie ukazane pobudki, które rządzą bohaterami i całą resztą niewielkiej zagubionej w lesie osady. Pieniądz, to on napędza życie, generuje żądze, determinuje poczynania bohaterów. Ma on wpływ na równi na bogatych, jak i biednych. Te zależności są wspaniale ukazane.
Chciwość, żądza, miłość, nienawiść, pożądanie są nierozerwalnie ze sobą splecione. Do tego dochodzi spora porcja innych uczuć. W niewielkiej społeczności kipi niczym w kotle pod ciśnieniem. Z pozoru spokojni, opanowani ludzie okazują się być zupełnie innymi. Całość tworzy mieszankę wybuchową, która nieomal i nie jeden raz doprowadza do tragedii. To wszystko na łonie przepięknej, dzikiej przyrody.
Wspaniale opisane kilkadziesiąt lat życia rodziny Björndal zachwyca, porywa i sprawia, iż od lektury trudno się oderwać. Zatraciłam się w tej książce. Miałam wrażenie bycia tuż obok i obserwowania wydarzeń, uczestniczenia w nich. Cudowna, wspaniała, jedyna w swoim rodzaju książka o ludziach, ich żądzach, sensie życia i wyjątkowej symbiozie przyrody, natury z człowiekiem. Polecam. Arcydzieło.
Wiem, gusta są różne, ale wręcz szokują mnie komentarze na pewnym portalu...nuda, wynudziłem się jak nigdy, szkoda czasu. Takie osoby chyba nie dorosły do tego typu literatury.
Czuję się zachęcona do lektury tej książki.
OdpowiedzUsuń