Wydawnictwo NovaeRes, Moja ocena 4,5/6
Romantyczna, dająca ukojenie, radość, uśmiech i będąca takim plasterkiem na dusze książka. Autorka zaserwowała mi dokładnie to czego potrzebowałam i oczekiwałam.
Sezon na lisa jest 3. tomem serii Pierwszy raz. Przyznam wam się, iż poprzednich tomów nie czytałam. Nie przeszkodziło mi to jednak w odnalezieniu się w fabule ani w rozkoszowaniu się wyjątkowym klimatem tej opowieści. Sezon na lisa jest bowiem jakby zamkniętą całością.
W związku z tym zachęcam was gorąco do lektury tego tomu, ale i całej serii. Ja zamierzam nadrobić zaległości i sięgnę po 1. i 2. tom.
Ale wracajmy do Sezonu na lisa.
Główna bohaterka Paula rozpoczyna pracę w mazurskim pensjonacie Lisia Dolina. Jej jedynym
celem jest zdobycie funduszy na rehabilitację chorego brata, za którego
czuje się odpowiedzialna. Nie spodziewa się jednak, że te wakacje
zmienią jej życie, ponieważ po raz pierwszy poczuje, że nie musi dźwigać
rodzinnych problemów sama. Dzięki chłopakowi na tandemowym rowerze po
raz pierwszy zrozumie, co znaczy być beztroską i szczęśliwą.
Brzmi ckliwie, banalnie, trochę jak lukrowane ciasteczko. Fakt. Jednak to tylko pozory.
Czykierda-Grabowska zaserwowała nam ciekawych, doskonale nakreślonych bohaterów, których wplątała w historie, które mogą przydarzyć się każdemu z nas. Całość wydarzeń umieściła w otoczeniu, które mijamy w drodze do pracy, albo znajduje się ono tuż, tuż za rogiem. Ach ten klimat mazurskiej wsi.... Czyli całość realistyczna, nienaciągana i dająca wrażenie jakby przyglądania się zdarzeniom z punktu widzenia przyjaciela, sąsiada.
Fabuła książki to wydarzenia prawdziwe, nienaciągane. Są one przeplatane ciekawymi rozmowami, zapadającymi w pamięć zdaniami, ale i śmiesznymi sytuacjami. Wszystko odpowiednio dopasowane, wyważone. Czyta się wyśmienicie, szybko, z uśmiechem na ustach i pewnym rozrzewnieniem w sercu. Polecam na poprawę nastroju, na gorszy dzień, na własne smutki w życiu. Sprawdzi się idealnie. Ot taki plasterek na zbolałe serce. Ale nie tylko.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytałam poprzednie części serii i bardzo mi się podobały, więc po tę, na pewno również sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej lubię powieści autorki
OdpowiedzUsuńAutorka ma świetne pióro :)
OdpowiedzUsuńZbliżają się wakacje. Książka w sam raz dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo musi być naprawdę niezła obyczajówka. Chętnie poznam twórczość autorki.
OdpowiedzUsuń