Wydawnictwo Czarne, Moja ocena 5/6
Doskonała pozycja, dla której zarwałam noc. To trzecia książka skandynawskiego duetu pisarzy, którą mam okazję czytać. Pod pseudonimem Lars Kepler kryją się bowiem- Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril, którym współpraca pisarska wychodzi znakomicie. Kolejny raz jestem zachwycona (chociaż np. Hipnotyzer (recenzja tutaj - klik) był odrobinę ostrzejszy) i kolejny raz czuję nutkę wielkiego zawodu, iż mimo skończenia lektury, nadal nie wszystko jest jasne. Wiem, wiem, autorzy podejmą wątki w kolejnym tomie, ale ile trzeba będzie na niego czekać i dlaczego tak długo?
W książce mamy wszystko, co tak cenię w skandynawskich kryminałach i thrillerach. Chodzi mi przede wszystkim o niezwykle mroczna aurę, wielka tajemnicę, styranego życiem i ciężko doświadczonego policjanta, który tropi iście diabolicznego psychopatę, drastyczne opisy zbrodni oraz niebanalną intrygę i uczucie osaczenia przez wszechobecne zło.
Pewnego dnia przy torach kolejowych, a w zasadzie na wiadukcie kolejowym w pobliżu Sztokholmu, zostaje znaleziony mężczyzna. Jest w bardzo
ciężkim stanie, w zasadzie ledwo żywy, nie można się z nim porozumieć, nie ma też przy sobie żadnych dokumentów. Zostaje niezwłocznie zabrany karetką na intensywna terapie do szpitala. Tam wychodzi na jaw, iż cierpi na rzadką dolegliwość zwaną chorobą
legionistów. Czym w ogóle jest choroba legionistów? Jest to bardzo grożna, zakaźna choroba górnych dróg oddechowych. Bywa ona w początkowej fazie mylona z innymi chorobami i częstokroć, gdy lekarze w końcu ją poprawnie zdiagnozują, bywa za póżno na leczenie. Z reguły występuje ona w krajach basenu Morza Śródziemnego, sporadycznie w chłodniejszym klimacie. W jaki sposób męźczyzna mógł się nią zakazić? Dziwne. Jeszcze dziwniejszym jest fakt, iż mężczyzna od kilku lat figuruje jako
zmarły. Do pracy przystępuje znany nam z poprzednich części serii komisarz Joona Linna.Śledztwo szybko przyjmuje nieoczekiwany obrót, coraz bardziej się komplikuje. Gdy tradycyjne sposoby dochodzenia do prawdy zawodzą, policjant postanawia uciec się do podstępu. Czy sprawę uda się rozwiązać? Czy faktycznie ma ona coś wspólnego z seryjnym, psychopatycznym zabójcą sprzed lat? Co zwycięży - prawda, sprawiedliwość i dobro, czy jednak zło? Kim/czym jest tytułowy Piaskun i jaki ma związek ze sprawą?
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po ten niebanalny i momentami bardzo przerażający thriller i kryminał w jednym. Brawa dla autorów, którym przez kilkaset stron udaje się trzymać czytelnika w niepewności i stworzyć nastrój, że...strach się bać:)
Tutaj recenzja Świadka, kolejnej książki duetu Lars Kepler (klik)
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Coś dla mnie
OdpowiedzUsuńSkoro dla tej książki zarwałaś noc, to musi być faktycznie godna uwagi.
OdpowiedzUsuńCzyli muszę kupić :)
OdpowiedzUsuń