Piwko greckie |
Piwko austriackie.. |
A jeżeli chodzi o pakiet po opróżnianiu regału...wędruje on do ...koczowniczki. Poproszę adres do wysyłki na emaila anetapzn@gazeta.pl
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Piwko greckie |
Piwko austriackie.. |
Niestety przez celiakię piwo u mnie odpadło :( zastąpiłam je cydrem :) ... Więc cydr na wyjściach i podczas spokojnych wieczorów, a na co dzień zimna mineralna :)
OdpowiedzUsuńWodę, wodę i jeszcze raz wodę. Nic nie orzeźwia mnie bardziej.
OdpowiedzUsuńAle gazowaną czy nie? Bo sama bez soku, cytryny niegazowana to mam wrażenie, ze przeze mnie przlelatuje. Czysta napiję się tylko gazowaną.
UsuńNaprawdę do mnie??? Dziękuję! Ależ ze mnie szczęściara :)
OdpowiedzUsuńJeszcze dziś napiszę do Ciebie maila. A w upał piję to, co zwykle, czyli wodę niegazowaną, czasem, ale rzadko, coca-colę. Nie umiem zaspokoić pragnienia słodkimi napojami. A, i potrafię w największy upał pić gorącą kawę.
Ty się kochana tak nie ciesz, bo nie wiesz co jest w pakiecie:) Szczerze, sama już nie pamiętam:D
UsuńCzekam na adres.
Gratuluję koczowniczce :)
OdpowiedzUsuńJa piję mrożoną kawę, zimne piwko ale takie typu Radler :)
Najczęściej piję wodę mineralną. Gratulacje dla koczowniczki.
OdpowiedzUsuńwoda, cola, zimne piwo :3
OdpowiedzUsuńGratulacje dla koczowniczki :)
OdpowiedzUsuńJa w weekend skusiłam się na zimne piwko lemoniadowe, a tak na co dzień to woda z kostkami lodu.
U mnie dość śmieszna sytuacja. Postanowiliśmy zrobić parę słoików z wiśniowymi kompotami na zimę, ale chyba były zbyt krótko gotowane i fermentują. A więc raczymy się wiśniowym winkiem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Woda, woda i jeszcze raz woda. Chyba, że odnajdę w lodówce gazowaną oranżadę niebarwioną i kostki lodu, to stawiam na ten duet :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni :D
W takie upalne dni wyłącznie... cokolwiek! ;) Oczywiście raczej jakieś zimne cokolwiek, reszta zależy od tego, które cokolwiek mam w danej chwili pod ręką.
OdpowiedzUsuń