piątek, 23 listopada 2012

Azja moimi oczyma - Natalia Brożko

Wydawnictwo WFW, Okładka miękka, 115 s., Moja ocena 5/6
Natalia Brożko, ur. w 1983r. w Głuchołazach, to znana stosunkowo niewielkiej liczbie osób absolwentka historii i społeczeństwa Południowej i Południowo-Wschodniej Azji na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie, podróżniczka-pasjonatka, zawodowo niezwiązana z branżą turystyczną.
W swojej książce opisuje w wyjątkowo ciekawy sposób pierwsze azjatyckie podróże i jak do nich doszło, a doszło przez zupełny przypadek. 
Natalia od zawsze podróżowała, najpierw z rodzicami, później na obozy, kolonie. Były to jednak wyjazdy po Europie, zorganizowane i w sumie przewidywalne aż do bólu. Jej pierwsza wyprawa w nieznane rozpoczęła się zaraz po ukończeniu liceum. Wyjechała wtedy na studia do Berlina. Przez zupełny przypadek trafiła na kierunek azjoznawstwa ze specjalizacją Indie i Wietnam. Jak sama pisze w książce - ubiegała się o przyjęcie na zupełnie inny kierunek, a dostała się na ten. Ten przypadek zadecydował o kolejnych 10 latach jej życia. Na początku nie było lekko, o Azji wiedziała niewiele, Berlin ją przerażał, brak rodziny, znajomych i brak pieniędzy. Jak typowy Polak narzekała, wszyscy inni byli winni jej złemu samopoczuciu, tylko nie ona. Szybko jednak otrząsnęła się z marazmu, znalazła pracę, studia bardzo przypadły jej do gustu, a wkrótce wyjechała na pierwszą wyprawę.  
Wyjechała do Birmy mając zaledwie 21 lat i to nie na wycieczkę zorganizowana przez biuro podróży, tylko taką wyprawę w ciemno. Jak wspomina, Birma do dziś pozostaje dla niej tajemnicą, podobnie jak inne azjatyckie kraje, które odwiedziła.
W swojej książce nie pisze o historii, nie pisze o zabytkach, o tym (jak zaznacza we wstępie) można przeczytać w wielu przewodnikach, w internecie. Natalia opowiada o swoich przygodach, o magi krajów, które odwiedziła, o plusach i minusach życia w nich, ale przede wszystkim opowiada o ludziach, bo to oni jej zdaniem są w Azji tak niezwykli. Opowiada także o różnicach, jakie występują między azjatyckimi krajami, które miała okazję poznać. Sama przyznaje, że Indie przypadły jej do gustu dużo mniej niż Tajlandia, Laos czy Wietnam. Najbardziej jednak pokochała Birmę i żyjących w niej ludzi, którzy mimo biedy i głodu oraz dyktatury wojskowej zachowali pogodę, dobroć wobec innych. W żadnym innym kraju nie spotkała tak życzliwych ludzi, nie spotkała też takiej biedy. 
Sporo miejsca Natalia poświęca także kulinariom, bo jak sama zaznacza zawsze od kuchni (dosłownie i w przenośni) rozpoczyna zwiedzanie danego kraju. 
Osobną część książki stanowią rady dla podróżników, którzy chcieliby pójść w jej ślady oraz zestawienia cen w przeliczeniu na dolary.
Natalia opisuje kilka podróży, które  odbyła w latach 2004-2011. Wrażenia z nich opowiedziane są prostym językiem i okraszone niesamowitym poczuciem humoru i wieloma anegdotami. 
Idealnym uzupełnieniem są bajeczne wręcz, kolorowe fotografie, które stanowią dużą część książki. Azja moimi oczyma, to niepozorna, cienka książeczka, po której z pewnością nikt nie spodziewa się tak wspaniałej treści. Ja książkę przeczytałam w godzinę siedząc z kubkiem gorącej herbaty, a przysiadłam ot tak na chwilę żeby zobaczyć co w trawie, a raczej książce Natalii Brożko piszczy, zaczęłam ją przeglądać i nie mogłam się oderwać.
Tutaj znajdziecie blog Natalii   
na nim relacjonuje podróż dookoła świata, którą rozpoczęła 04 listopada 2012r. i która trwa, termin zakończenia....kiedyś w 2013r. lub nawet 2014r. (ma trwać ok. 16 miesięcy). Zaglądajcie, warto. Obecnie Natalia jest w Azji. Mam nadzieję, że z tej podróży powstanie równie fascynująca książka, jak z poprzednich. 

I juz zdradzę, to Natalia Brożko będzie kolejną przepytywaną przez nas osobą, ale o wywiadzie jutro:) Już możecie przygotowywać pytania do Natalii.
 
Poniżej znajdziecie zdjęcia z poprzednich podróży, na blogu Natalii jest ich dużo więcej.





11 komentarzy:

  1. Taka niepozorna publikacja, ale tyle w niej treści i emocji - to lubię! Widać nie musi być książka w twardej oprawie, reklamowana na prawo i lewo, by utwierdzić czytelników o jej wartości. Bardzo chętnie przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę warto po tę niepozorną książeczkę sięgnąć, dziewczyna świetnie pisze, ma poczucie humoru, a do tego jaka energię. podziwiam ją i jednocześnie zazdroszczę, że wyjechała w podróż dookoła świata.

      Usuń
  2. Cudo, wydaje mi się, że słyszałam o autorce, chociaż pewna nie jestem:) ale zaraz pogrzebię na jej blogu, bo uwielbiam takie historie podróżnicze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem niestety domatorką więc mogę tylko zazdrościć osobom kochającym podróże.Zaglądnęłam na blog , jest interesujący więc i książka taka być musi. Może kiedyś mi się uda ja przeczytać.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Małę objętościowo ksiązki często okazują się bogate w treść :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze zanim weszłam na bloga, w głowie utworzyła się treść komentarza w którym piszę że jestem już trochę przemęczona ilością przewodników, w których mniejsi czy więksi prominencie wyjeżdżają nie wiadomo gdzie i piszą książki jakby faktycznie mieli pojęcie o krajach, których praktycznie w ogóle nie poznali...
    A tu takie zaskoczenie... Ze zdjęć spogląda na mnie taka ... ludzka istota. Nie jakaś ważna pani ale sympatyczna dziewczyna, która próbuje ogarnąć to, co ją otacza. Patrzę i tak sobie myślę że podobnie mogłyby wyglądać moje zdjęcia, gdyby dane mi było wyjechać w taką podróż. Jestem naprawdę zaintrygowana choć trochę się boję że niewielka objętość książki, pomimo dobrej zawartości, pozostawi we mnie jakiś niedosyt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) korespondowałam emailowo trochę z Natalią i to normalna, mądra z poczuciem humor osoba.
      Na pewno niedosyt po książce zostaje, chciałoby się jeszcze o kilka rzeczy zapytać(w moim przypadku), nie tylko o Azję, ale tak w ogóle o podróżowanie.
      Stąd mój pomysł na wywiad z Natalią. Jutro ogłosze i będę czekać na wasze pytania.

      Usuń
    2. Moje już sobie w głowie układam :-)

      Usuń
    3. Czuję się okropnie zaciekawiona:) Wpadnę koniecznie na ten wywiad

      Usuń
  6. Czytałam i bardzo czekam na wywiad.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.