Wydawnictwo Media Rodzina, Okładka miękka, 335 s., Moja ocena 5/6
Autor to dziennikarz The Wall Street Journal. W gazecie prowadził kolumnę zatytułowaną - A życie toczy się dalej. W kolumnie tej za zgodą czytelników, zamieszczał opisy, relacje z przełomowych wydarzeń w ich życiu, wydarzeń, które sprawiły, że życie nabrało nowego sensu.
W czerwcu 2003r. otrzymuje emaila list od Jenny, która krótko opisała mu swoją wieloletnią przyjażń z 10 kobietami. Wyjaśniła, że razem dorastały w miasteczku Ames w stanie Iowa i przyjażniły się już od przedszkola. Ich przyjażń przetrwała szkoły, śluby, choroby i chociaż w dorosłym życiu rozjechały się po całym kraju, zawsze mogły i mogą na siebie liczyć.
Po wymianie korespondencji z kobietą, dziennikarza tak zafascynowała ta wieloletnia przyjażń, jej geneza i przebieg, że postanowił napisać książkę o dziewczynach z Ames, jak same siebie mimo przekroczenia 40-ki nadal nazywają.
Kobiety były zaintrygowane jego propozycją, kilka z nich było do niej nawet negatywnie nastawionych, ale z biegiem czasu, po wielu rozmowach, wyraziły zgodę. I w ten sposób możemy poznać historie tej niezwykłej przyjażni, która przetrzymała i przetrzyma wszystko.
Historia ta jest o tyle poruszająca, że prawdziwa, a same bohaterki udostępniły pisarzowi swoje notatki, pamiętniki, zdjęcia, liściki, czyli największe skarby pieczołowicie przechowywane od lat.
Autor dołącza do książki także zdjęcia dziewczynek, a póżniej dorosłych kobiet na różnych etapach ich życia. Dzięki temu opowieść staje się jeszcze ciekawsza, prawdziwa i wzruszająca. Razem z bohaterkami przeżywamy ich smutki, radości, obserwujemy, gdy jednomyślnie 10 kobiet zdąża tej jedenastej na ratunek, gdy tylko ma problemy, opiekujemy się jedną z bohaterek w chwili ciężkiej choroby, przeżywamy śmierć innej.
Pod względem treści jest to wyjątkowa pozycja, poruszająca, wzruszająca, chwytająca za gardło i serce i wzbudzająca zazdrość, bo niewielu z nas dana jest taka przyjażń.
Trudno opisać, zrecenzować taką pozycję, trzeba ją po prostu odkryć samemu.
Trudno opisać, zrecenzować taką pozycję, trzeba ją po prostu odkryć samemu.
Gorąco zachęcam do lektury. Świetna, wartościowa pozycja nie tylko dla kobiet.
Całkiem interesująca propozycja, chętnie przyjrzałabym się jej bliżej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zgadzam się z Isadorą, książka zapowiada się ciekawie i także chętnie bym po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nietypowe, warto przeczytac co taką piękną przyjaźń połączyło:)
OdpowiedzUsuńTak bardzo nietypowa i wyjątkowo wyjątkowa:):) przyjażń. I wyobraż sobie, że te 11 kobiet nie zagryzło się między sobą, co wydaje się nie do pomyślenia i zawsze mogły na siebie liczyć.
UsuńAnetapzn, też się właśnie zastanawiam jak te kobiety nie "pozabijały" się nawzajem ;P Dlatego po książkę chyba warto sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam:D:D:D, że to będzie większość czytelniczek płci żeńskiej intrygować:):):)
Usuń11 kobiet to już spora grupa.
Musiały być(są) na prawdę wyjątkowe i łaczą je wyjątkowe relacje, że przetrwały:).
Mam wrażenie, że z dzisiejszą ksiażką idealnie trafiłaś w moj nastrój, po drodze do pracy zajrze do biblioteki aż (nie odwiedzanej od przeszło 5 lat a mam ją dokładnie 5 metrów od drzwi - wstyd i hańba mi ! ).
OdpowiedzUsuńTo tak ze wszystkim jest, jak coś pod nosem, to się to omija:).
UsuńA książka powinna ci się spodobać i chociaż na chwilę poprawić humor po tym co Idzika spotkało.