Wydawnictwo WAM, Okładka miękka, 332 s., Moja ocena 6/6
Nazwa Krzyżacy chyba wszystkim kojarzy się z filmem nakręconym na podstawie książki Henryka Sienkiewicza.W Polsce nadal zakorzeniony jest negatywny stosunek do zakonu
ukształtowany w znacznym stopniu przez literaturę XIX -wieczną..
Zakon krzyżacki - pełna nazwa brzmi: Zakon Szpitala Najświętszej Marii
Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (Zakon Krzyżacki, Zakon Niemiecki,
łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in
Jerusalem, Ordo Teutonicus, OT, niem. Orden der Brüder vom Deutschen
Haus Sankt Mariens in Jerusalem, Deutscher Orden, DO) – zakon rycerski,
jeden z trzech największych, obok joannitów i templariuszy, które
powstały na fali krucjat w XII w. Zakon na wiele setek lat opanował
ziemie Prus Wschodnich oraz Łotwy i Estonii tworząc Prusy
Zakonne. Zakonnikom udało się także częściowo podbić tereny ówczesnej Polski oraz Litwy.
Książka Klausa Militzera przedstawia dzieje zakonu krzyżackiego od momentu jego powstania
z Ziemi Świętej w 1190 r., jako wspólnoty powołanej do opieki nad
chorymi, kalekami, pielgrzymami, aż do czasów po pierwszej wojnie
światowej, kiedy to przekształcił się w zakon duchowny, istniejący po
dziś dzień. Zakon krzyżacki podjął próbę podjęcia walki z niewiernymi poza Ziemią
Świętą, próbując najpierw zorganizować swoją siedzibę na terenie
Siedmiogrodu, a później ostatecznie w Prusach (1226).
Po utracie Akki w 1291 r. siedziba Wielkiego Mistrza została przeniesiona do Wenecji, a później w 1309r. do Malborka.
Po utracie Akki w 1291 r. siedziba Wielkiego Mistrza została przeniesiona do Wenecji, a później w 1309r. do Malborka.
Zakon miał wojskową organizację i sprawną politykę osadniczą, w sumie tworzył wiele dobrego, chociaż założę się, że wiele osób opierających swoją wiedzę o zakonie na Krzyżakach Henryka Sienkiewicza, zaśmiałoby się ironicznie..
Zakonnicy przede wszystkim zakładali miasta, rozbudowywali istniejące już zamki, dzięki czemu mogli kontrolować swoje włości:).
Ciężkie czasy zaczęły się po najsłynniejszej bitwie średniowiecza, bitwie pod Grunwaldem (1410r.), którą jak wiemy Zakon przegrał, a jej następstwem były dwa pokoje toruńskie (1411 i 1466).
Kolejnym przełomem było przejście na ewangelizm wielkiego mistrza Albrechta von Hohenzollerna, co automatycznie doprowadziło do sekularyzacji zakonu (1525r.). Dopiero jego następcy, Walterowi von Cronberg, powiodła się konsolidacja zakonu i konieczne reformy.
Na wzmocnienie pozycji zakonu wpłynęły bliskie powiązania z katolickimi rodami panującymi (przede wszystkim z Habsburgami).
Zakonnicy przede wszystkim zakładali miasta, rozbudowywali istniejące już zamki, dzięki czemu mogli kontrolować swoje włości:).
Ciężkie czasy zaczęły się po najsłynniejszej bitwie średniowiecza, bitwie pod Grunwaldem (1410r.), którą jak wiemy Zakon przegrał, a jej następstwem były dwa pokoje toruńskie (1411 i 1466).
Kolejnym przełomem było przejście na ewangelizm wielkiego mistrza Albrechta von Hohenzollerna, co automatycznie doprowadziło do sekularyzacji zakonu (1525r.). Dopiero jego następcy, Walterowi von Cronberg, powiodła się konsolidacja zakonu i konieczne reformy.
Na wzmocnienie pozycji zakonu wpłynęły bliskie powiązania z katolickimi rodami panującymi (przede wszystkim z Habsburgami).
Od połowy XVI w. i przez cały następny wiek Zakon brał udział w
walkach z Turkami, którzy w stopniu znacznym zagrażali chrześcijańskiej Europie. Rycerze
krzyżaccy uczestniczyli w bitwie pod Wiedniem w r. 1683, walczyli pod wodzą Jana III Sobieskiego.
W 1809 r. decyzją Napoleona zakon został rozwiązany. W posiadaniu zakonu pozostały jednie prowincje śląska i czeska oraz Słowenia i Tyrol.Terytorium zakonu było już zbyt małe, aby można było myśleć o suwerenności. Dopiero decyzja Franciszka I z 1834 r. wskrzesiła do życia zakon z jego przywilejami i obowiązkami w powiązaniu z cesarstwem naddunajskim.
W 1809 r. decyzją Napoleona zakon został rozwiązany. W posiadaniu zakonu pozostały jednie prowincje śląska i czeska oraz Słowenia i Tyrol.Terytorium zakonu było już zbyt małe, aby można było myśleć o suwerenności. Dopiero decyzja Franciszka I z 1834 r. wskrzesiła do życia zakon z jego przywilejami i obowiązkami w powiązaniu z cesarstwem naddunajskim.
Nowa konstytucja zakonu z 1840 r. została potwierdzona i
zaczął się okres szybkiego rozwoju.
Rozpad monarchii w 1918r. rozerwał zakon na cztery prowincje: austriacką, włosko – południowotyrolską, czechosłowacką i jugosłowiańską.
Rozpad monarchii w 1918r. rozerwał zakon na cztery prowincje: austriacką, włosko – południowotyrolską, czechosłowacką i jugosłowiańską.
W 1939 r.
Hitler zabronił działalności zakonu. Niełatwa była też sytuacja w okresie powojennym,
gdy majątek zakonu został przejęty. Jedynie w Austrii zakon odzyskał swe
posiadłości w 1947 r. W okresie powojennym zakon wznowił prace w
ramach opieki nad chorymi, szkolnictwie, domach studenckich, domach
starców i parafiach.
Jak wielkie kiedyś były posiadłości zakonu i jego znaczenie przypominają majątki w Wiener Neustadt, Friesach, Klagenfurt, Spital an der Drau, Gumpoldskirchen i w Wiedniu, gdzie od 1206 r. znajduje się siedziba główna zakonu w Austrii.
Jak wielkie kiedyś były posiadłości zakonu i jego znaczenie przypominają majątki w Wiener Neustadt, Friesach, Klagenfurt, Spital an der Drau, Gumpoldskirchen i w Wiedniu, gdzie od 1206 r. znajduje się siedziba główna zakonu w Austrii.
Kościół Zakonu w Wiedniu. |
Zakon doskonale funkcjonuje także obecnie. Niedawno miałam okazję będąc w Wiedniu zwiedzić siedzibę Wielkiego Mistrza. Jest nią dom zakonny przy
Singerstraße 7, obok archikatedry św. Szczepana. Austriackie zakonnice
mają swój dom w Friesach. Obecnie
tutaj jest także sekretariat Wielkiego Mistrza, gdzie referenci
podejmują decyzje o socjalnych i charytatywnych akcjach. Kościół i część konventu po uprzednim umówieniu się można zwiedzać. przy zakonie znajdują się także niedrogie (jak na warunki wiedeńskie) pokoje gościnne.
O przebogatej historii zakonu świadczą przechowywane w skarbcu i archiwum
centralnym zakonu obiekty liturgiczne, relikwiarze, insygnia, ornaty,
medale, akty nadania itp. W kompleksie przy Singerstrasse można często
posłuchać muzyki klasycznej w historycznej „salla ternara” lub
uczestniczyć w nabożeństwie w gotyckim kościele św. Elżbiety.
Wielki Mistrz - Abt Dr. Bruno Platter. |
Obecnie członkowie Zakonu noszą strój zgodny z gałęzią do której nalezą.
Nowicjusze Zakonu przywdziewają czarną sutannę przepasaną pasem oraz
czarny płaszcz. Dodatkowo na szyi noszą na sznurku krzyż zakonny. Po
ślubach czasowych otrzymują czarny płaszcz z krzyżem zakonu. Po ślubach
wieczystych w sutannę "na stałe" zostaje wpięty krzyż zakonny, zaś
zamiast czarnego płaszcza bracia noszą biały płaszcz z czarnym krzyżem.
Kandydaci na księży oblatów noszą najpierw szary płaszcz, zaś później
szary płaszcz z czarnym krzyżem. Siostry zakonne noszą czarne habity
oraz biały welon oraz podobnie jak bracia krzyż przewieszony na szyi.
Familiarzy świeccy noszą na świeckim ubraniu czarny płaszcz z krzyżem
zakonnym, zaś duchowni diecezjalni do sutanny w kolorze zgodnym z ich
godnością i komży czarny mucet z krzyżem zakonnym i krzyż powieszony na
szyi.
Autor Historii zakonu krzyżackiego, profesor mediewista na uniwersytecie w Bochum, omawia w książce niezwykle dokładnie etapy rozwoju zakonu od jego powstania, w zasadzie od jego zalążka, poprzez rozwój, opisuje podboje dokonane przez zakon,
przedstawia jego Regułę, strukturę organizacyjną i społeczną,
specyficzne warunki panujące w poszczególnych rejonach, stosunki z
sąsiadującymi państwami (np. z Polską) i stosunek do narodów sobie
podporządkowanych (np. Prusów, Litwinów, Łotyszów). Książka zawiera
wiele informacji na temat zmian, jakie na przestrzeni wieków zachodziły w
samym zakonie, oraz w sposobie postrzegania go przez inne kraje Europy, w tym przez Polskę i Polaków.
Książkę czytałam przez ostatnie 2 miesiące "w odcinkach". Chociaż czytało mi się ją doskonale, zdaje sobie sprawę, że jest to lektura dla osób zainteresowanych historią. Informacji w książce zawartych jest bardzo dużo, prof Militzer pokusił się bowiem o ukazanie kilku wieków historii Zakonu, historii, która była niesamowicie burzliwa. Warto jednak sięgnąć po książkę, chociażby z tego powodu, żeby sprawdzić, jak mylne mamy w sobie zakorzenione przekonanie o Zakonie i jak w sumie nijak ma się ono do prawdziwej historii i funkcji Zakonu.
Cennym dodatkiem jest bardzo bogata bibliografia, która pozwala osobom zainteresowanym tematyką sięgnąć do kolejnych źródeł.
Bardzo ważny i pomocny w lekturze jest słowniczek objaśnień, który prezentuje nam i tłumaczy wszystkie skróty i zagadnienia związane, czy to z historią, czy to z funkcjonowaniem Zakonu.
Dodatkowym plusem jest zbiór map, dzięki którym możemy zobaczyć kolejne etapy rozwoju i podbojów Zakonu na przestrzeni wieków.
Gorąco zachęcam do lektury książki, która pochodzi z cenionej przeze mnie (pod względem merytorycznym i formy przekazu informacji) serii Biblioteka Historii Kościoła.
Zdjęcia pochodzą ze strony www.deutscher-orden.at
Zdjęcia pochodzą ze strony www.deutscher-orden.at
Świetna, pokazująca Krzyżaków w zupełnie inny sposób niż ten do którego przywykliśmy jest też książka "Zakon krzyżacki" H. Boockmanna.
OdpowiedzUsuńNa pewno poszukam, dziękuję:).
UsuńZnowu coś dla mojego męża.:)
OdpowiedzUsuńGorzej, jak twój mąż będzie niezadowolony z którejś pozycji, będę miała wyrzuty sumienia:)
UsuńZ wielką chęcią przeczytam, bardzo interesująca propozycja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Przeczytam, ale chyba zostawię ją sobie na następne wakacje. Wtedy będę miała więcej czasu ;)
OdpowiedzUsuńZaskakujesz różnorodnością, przeczytam z prawdziwą przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych pozycji, co do których zapałałam chęcią posiadania. Nie wiem, czy się skuszę do przeczytania od deski do deski, ale na pewno przydałaby mi się, żeby zerknąć, poczytać interesujące mnie fragmeny, sprawdzić coś. Ostatnio podczas lektury jakiejś beletrystycznej pozycji zadziwiłam się nawet, że współczesna siedziba zakonu mieści w się właśnie w Austrii...
OdpowiedzUsuńKonvent jest bardzo niepozorny, tak z boku katedry i rzadko kto o nim wie, przechodząc praktycznie nie zwraca sie na niego uwagi.
UsuńCoś dla mnie zapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuń