piątek, 3 sierpnia 2012

Czarny brylant - Candace Camp

Wydawnictwo Harlequin/Mira, Okładka twarda, 416 s., Moja ocena 4,5/6
Wczoraj miałam dzień w poczekalni u lekarza, nie ma to jak w upał siedzieć 6 godzin i czekać na umówioną wizytę....Przewidując dłuższe oczekiwanie (ale nie aż takie) zabrałam z domu Czarny brylant. Po ostatnich kryminałach i thrillerach, które czytałam, potrzebowałam lektury lekkiej, rozlużniajacej. 
X lat temu, będąc jeszcze beztroską uczennica LO:), zaczytywałam się w romansach historycznych. Najpopularniejsze były ter wydawane przez nieistniejące już wydawnictwo DaCapo. Od tego czasu nie sięgałam juz po żadną pozycję z tego gatunku, aż do wczoraj. Czas oczekiwania na 10 minutowe spotkanie z lekarzem minął mi zdecydowanie szybciej dzięki lekturze.
Główną bohaterką Czarnego brylantu jest piękna Kyria Moreland. Poznajemy ja w momencie, gdy nadzoruje wszystko co związane z przygotowaniami do ślubu jej siostry próbując to pogodzić nad zapanowaniem nad służbą, niesfornymi braćmi bliżniakami i zabawianiem gości. Dziewczyna w miarę nad wszystkim panuje do momentu, aż w jej życie wkracza tyleż przystojny co niebezpieczny Amerykanin Rafe McIntyre, którego nie sposób się pozbyć ponieważ jest najlepszym przyjacielem i świadkiem pana młodego. Mimo, iż między nimi zaczyna od razu wręcz iskrzyć, Kyria nie traktuje Rafe'a poważnie. Wychodzi z założenia, ze ktoś tak przystojny, czarujący musi być drugim Casanovą. Flirt jednak się rozwija, obojgu grozi co najwyżej lekkie zadurzenie, aż do nocy weselnej, gdy Rafe wychodząc na dwór spotyka tajemniczego jeżdżca (wiem brzmi wyjątkowo banalnie, ale takie nie jest, gwarantuję), który wręcza mu podarunek dla Kyri. Jest nim szkatułka z przepięknym czarnym brylantem. 
Nie wiadomo od kogo pochodzi podarek, dlaczego właśnie Kyria go otrzymała. Kyria I Rafe postanawiają wyjaśnić tajemnicę. Wydaje się ona prosta do rozwikłania, ale to tylko pozory. Żadne z nich nie wie na co się decydują i jak wielkie grozi im niebezpieczeństwo. I od tego momentu rozpoczyna się właściwa akcja. 
Podczas lektury początkowej części książki tzn. tej o spotkaniu i flircie Kyri i Rafe'a dobrze się bawiłam. Jednak część opowiadająca o brylantowym śledztwie i wątek wręcz sensacyjny na prawdę mnie wciągnęły, aż sama byłam zdziwiona. 
Bardzo ciekawy jest zastosowany przez autorkę wątek sensacyjno - przygodowy w powiązaniu z legendą związaną z cesarzem Konstantynem. Brawo dla pisarki za pomysł i na prawdę doskonałe poprowadzenie akcji, a przy tym stworzenie wyjątkowo barwnych, energicznych i bardzo wyrazistych bohaterów. Kyria i Rafe to wyjątkowo niebanalna para w towarzystwie której nie sposób się nudzić. Do tego należy dodać bardzo realistyczne opisy epoki, w której rozgrywa się akcja i niebanalne poczucie humoru autorki. To wszystko gwarantuje dobrą zabawę i miłe spędzenie czasu (nawet w kolejce u lekarza:)). 
Idealna lektura na lato, ale nie tylko.
Brawa należą się wydawcy za świetną okładkę. A ja za jakiś czas na pewno sięgnę po kolejną książkę autorstwa Candace Camp.
Candace Camp  zaczęła spisywać swoje opowiadania, kiedy miała 10 lat, i od tamtej pory pisanie było Jej ulubiona formą wypoczynku. Swoją pasję do pisania potwierdza mówiąc: „ Zawsze byłam nieśmiała i małomówna, jednakże w formach pisanych zawsze potrafiłam wyrazić wszystkie swoje myśli i uczucia”.
Pisanie traktowała jako hobby. Długo później rozpoczęła studia prawnicze na Uniwersytecie Północnej Karoliny.  Podczas studiów rozpoczęła pisanie swojej pierwszej powieści „Więzy miłości” a w zakończeniu jej pomogły zajęcia na studiach, które uczyły wysokiej dyscypliny.
Candace Camp zrezygnowała z praktyki prawniczej i w całości  poświęciła swój czas na pisanie.
Candace Camp  zaczęła spisywać swoje opowiadania, kiedy miała 10 lat, i od tamtej pory pisanie było Jej ulubiona formą wypoczynku. Swoją pasję do pisania potwierdza mówiąc: „ Zawsze byłam nieśmiała i małomówna, jednakże w formach pisanych zawsze potrafiłam wyrazić wszystkie swoje myśli i uczucia”.
Pisanie traktowała jako hobby. Długo później rozpoczęła studia prawnicze na Uniwersytecie Północnej Karoliny.  Podczas studiów rozpoczęła pisanie swojej pierwszej powieści „Więzy miłości” a w zakończeniu jej pomogły zajęcia na studiach, które uczyły wysokiej dyscypliny.
Candace Camp zrezygnowała z praktyki prawniczej i w całości  poświęciła swój czas na pisanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.