wtorek, 28 października 2025

Ferment - Przemysław Żarski

 



Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Ferment to książka, która wciąga od pierwszych stron. Jest to nie tylko kryminał, ale też poruszająca opowieść o winie i pamięci, o braku zrozumienia, o dorastaniu. To historia, która pokazuje, że przeszłość nigdy naprawdę nie znika, a prawda potrafi być równie bolesna jak kłamstwo. 
Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwsza to Sosnowiec końca lat 90. Jest to smutny, ponury świat szarych blokowisk, zamykanych kopalń i młodych ludzi, którzy próbują znaleźć sens w muzyce, buncie i przyjaźni. Grupa nastolatków żyje z dnia na dzień – koncerty, piwo, marzenia o wolności i odrobina szaleństwa. Żarski bardzo dobrze oddaje klimat tamtych lat – czuć zapach dymu w klubach, słychać gitary, czuć ten młodzieńczy ferment, który daje poczucie, że wszystko jest możliwe. Ale w pewnym momencie ten bunt przeradza się w coś groźniejszego. Jedno niepozorne wydarzenie uruchamia lawinę zdarzeń, które na zawsze zmienią życie bohaterów. 
Drugi plan to rok 2024. W Sosnowcu, w trakcie rozbiórki starego domku, zostają odkryte ludzkie szczątki. Śledztwo prowadzi podkomisarz Laura Halber – postać, którą Żarski stworzył z ogromną psychologiczną wiarygodnością. Laura jest silna, ale zmęczona, pełna wewnętrznych ran. Przeszłość, od której próbuje uciec, niespodziewanie wraca z całą mocą – sprawa morderstwa sprzed lat okazuje się mieć związek z jej własną rodzinną tragedią. To już nie jest zwykła praca policjantki – to osobista walka o zrozumienie, o prawdę, o siebie. 
Żarski potrafi doskonale budować napięcie. Nie robi tego tanimi chwytami, lecz poprzez emocje, szczegóły, niepokój, który narasta z każdym rozdziałem. Każda postać ma swoje tajemnice, a przeszłość i teraźniejszość splatają się w sposób, który do końca trzyma w niepewności. Autor nie tylko prowadzi sprawne śledztwo, ale też pokazuje, jak decyzje podjęte w młodości mogą odcisnąć piętno na całym życiu. Żarski ma talent do odtwarzania prawdziwego świata – jego Sosnowiec to nie tło, ale pełnoprawny bohater. Widać, że autor zna to miasto i potrafi pokazać jego surowe piękno, jego cienie i blaski. 
Ferment to nie tylko historia o zbrodni. To także opowieść o dojrzewaniu, o błędach młodości, o winie i przebaczeniu. To książka o tym, jak łatwo zgubić siebie i jak trudno potem wrócić do prawdy. Muzyka punkowa, która przewija się przez karty powieści, nie jest tu tylko ozdobą – to rytm życia bohaterów, symbol ich wolności i zagubienia, a dla mnie w pewien sposób to powrót do młodości. 
Przemysław Żarski udowadnia, że współczesny polski kryminał może być nie tylko pełen napięcia, ale też głęboko ludzki. Ferment to powieść o emocjach, o świecie, który odchodzi, i o ludziach, którzy – mimo bólu – próbują iść dalej. 
To książka dla tych, którzy lubią kryminały z duszą – gdzie ważne są nie tylko zagadki, ale też ludzie, ich wybory i to, co z nich zostaje po latach. Po jej przeczytaniu trudno się otrząsnąć. Bo ten ferment – bunt, żal, tęsknota – zostaje w czytelniku na długo. Polecam.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.