niedziela, 2 kwietnia 2023

Zaginiony klejnot Ferrary - Greg Krupa

 



Wydawnictwo LeTra, Moja ocena 4,5/6
Uwielbiam Włochy i wszystko co z tym krajem związane. Bardzo lubię też kryminały, thrillery których akcja związana jest z dziełami sztuki. Nic więc dziwnego, że sięgnęłam po Zaginiony klejnot z Ferrary.
Wiele oczekiwałam po tej lekturze. Dostałam trochę mniej. Nie wszystkie moje oczekiwania zostały spełnione, ale nie jest źle. Ba, momentami jest bardzo dobrze i bardzo włosko.
Krupa serwuje nam młodego dziennikarza o polskim pochodzenie. Nasz bohater bardzo angażuje się w dochodzenie, które jest prowadzone w związku ze śmiercią znanego kolekcjonera sztuki. Z pozoru zwyczajna sprawa, w końcu zgon to zgon, bardzo szybko nabiera zaskującego rozpędu i prowadzi bohatera po tajemniczych, włoskich i pełnych sekretnej historii zaułkach.
Do tego mamy niezłe tempo akcji, zagadki, które mnożą się przez cały nieomal czas, tajemniczą organizację, która jest niezwykle groźna i wpływowa, tajemnicze znaki, porwania, trupy, historia rodziny Borgiów, wspaniałe włoskie zabytki, włoski klimat, który autor świetnie oddaje i cudowne, malownicze miasteczko. Czego więcej chcieć.
Atmosfera, klimat i zabytki Ferrary oplatają nas od pierwszej strony i są osią całej historii. Bez wielowiekowej przeszłości tego miasta, skarbów historii i sztuki nie byłoby wielu sekretów, tajemnic, nie byłoby tej książki. Ferrara wypływa do nas już z pierwszych zdań tej historii i pozostaje aż do zaskakującego, bardzo ciekawie ujętego finału.
Liczę, iż kolejne książki autora będą równie włoskie i równie mocno będą aż kipieć wszystkim co z Italią związane. Dodałabym trochę więcej historii sztuki. Tak, jeszcze więcej. Ferrara aż się o to prosi.
Zachęcam was do lektury jeżeli lubicie opowieści z lekkim przymróżeniem oka, odrobinę, jakby to określić...łotrzykowskie, przepełnione wszystkim co związane z Włochami i historią, mnóstwem wspaniałej historii i sporą porcją bardzo inteligentnej i trzymającej w napięciu intrygi. I chociaż nie jest to przeszywający grozą thriller, to jest to dobra książka, przy której można ciekawie spędzić kilka godzin, wiele się dowiedzieć i wyruszyć w arcyciekawą podróż. Ja jestem lekturą usatysfakcjonowana. Jak na debiut to bardzo dobra pozycja.


1 komentarz:

  1. Chętnie wspieram debiuty, więc będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.