wtorek, 4 stycznia 2022

Gwiazdeczka - Aleksandra Rak

 



Wydawnictwo Dragon, Moja ocena 4,5/6
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Aleksandry Rak i z pewnością nie ostatnie. Gwiazdeczka okazała się dobra, odprężającą lekturą, idealną na mrożne dni i jako odskocznia po trudnym roku.
Gwiazdeczka, jak wskazuje sam tytuł, ma coś wspólnego z Bożym Narodzeniem. Z tym, że w przeciwieństwie do wielu innych odrobinę lukrowanych tego typu opowieści, książka Aleksandry Rak dosyć lużno lawiruje koło Świąt.
To bardzo ładnie, ciekawie i w wielu miejscach wzruszająco napisana opowieść o miłości (ale spokojnie, bez lukru i słodzenia), przebaczeniu, szeroko rozumianym szukaniu szczęścia i odpowiedzi na wiele pytań, walce z problemami i cieszeniu się z nawet najdrobniejszych okruchów szczęścia.
Dodatkowo autorka porusza wiele bardzo trudnych i życiowych problemów, jak ciężka choroba, umiejętność (lub jej brak) radzenia sobie z nią, układanie życia na nowo z kimś chorym i kilka innych zagadnień, które niestety, w każdej chwili mogą dotknąć wielu z nas. Nigdy nie wiadomo, co los dla nas szykuje. I ten realizm, odbicie rzeczywistości jest najmocniejszą stroną Gwiazdeczki.
W tej opowieści nie ma lukru, słodzenia, idealnych postaci, happy endu z różowymi gołąbkami w tle. Są za to problemy, z którymi bohaterowie, a pośrednio także czytelnik, usiłują sobie radzić, nauczyć się dystansu, walki, bycia odpowiedzialnym. Jest po prostu prawdziwe życie ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Ta książka to po prostu realne, czasami trudne, ale mimo to piękne życie. Co prawda to życie jest trochę osłodzone świąteczna atmosferą, ale tylko trochę.
Gorąco zachęcam was do lektury. Zrelaksujecie się przy niej, odpoczniecie, miło spędzicie czas, ale także zastanowicie się nad tym, co tak naprawdę liczy się w życiu, na co warto zwracać uwagę. Polecam.

2 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.