sobota, 1 stycznia 2022

Najlepsze książki 2021 roku...wg. pasji i fascynacji mola książkowego :)

 



Rok 2021 mimo wielu okropieństw dziejących się na świecie, pod względem czytelniczym był bardzo owocny. Ze zdumieniem przed chwilą zauważyła, że w ub. roku przeczytałam 162 książki. Nie wiem, jak, kiedy, jakim cudem...po prostu, przeczytałam. Kładę to na karb zdalnej pracy, mam takie momenty w pracy, ze pół dnia wolnego więc czytam, i na karb bezsenności, która dosyć często mnie dopada...
Zapraszam was na krótkie podsumowanie. Spróbuję wybrać TOP 12, czyli 1 miesiąc - 1 książka.
Do dzieła :)

Styczeń...bezapelacyjnie Zmierzch demokracji, Anne Applebuam (klik)







Luty - bardzo plastyczna, wciągająca Belgravia (klik)


 






 

Marzec - Silva rerum 3 (klik)


 

 

 

 

 

 

Kwiecień - Listy na wyczerpanym papierze - Agnieszki Osieckiej, Jeremiego Przybory i innych


 

 

 

 

 

 

Maj - powrót do klasyki... Na Zachodzie bez zmian - Erich Maria Remarque (klik)  








Czerwiec - niezrównany, przepięknie piszący, ponadczasowy Józef Hen i jego Twarz pokerzysty (klik)


 






Lipiec to bez dwóch zdań Kąkol i Zośka Papużanka (klik)


 

 

 

 

 

 

Sierpień to - 1793, czyli I tom genialnej trylogii Niklasa Natt och Dag (klik)


 

 

 

 

 

 

Wrzesień to... i tu nie będę oryginalna :) 1794, czyli II tom trylogii Bellman Noir. Kolejny raz fantastyczna, wyjątkowa lektura i kolejny raz mój zachwyt. (klik)


 

 

 

 

 

 

Pażdziernik to klasyka i Dziwne Losy Jane Eyre, Charlotte Brontë (klik)







Listopad, Ognie - Sigríður Hagalín Björnsdóttir (klik)


 

 

 

 

 

 

Z grudniem mam duży problem. Za dużo doskonałych książek przeczytałam w końcówce roku. Po długim zastanowieniu wybieram Kissingera, niezrównaną biografię wielkiego polityka.  Link do recenzji Kissinger (klik)


3 komentarze:

  1. Nie znam tych książek. Gratuluję serdecznie rewelacyjnego wyniku czytelniczego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojego zestawienia czytałam tylko "Dziwne losy Jane Eyre". "1793" oraz "1794", ale chętnie przeczytałabym np. "Belgravię"

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita ilosc ksiazek, a trzeba zauwazyc, ze nie sa to ksiazki cienkie i szybkie do czytania. PODZIWIAM!!! Moge sobie wyobrazic, ze ie bylo latow wybrac z tego zestawu tylko 12 pozycji. Hena tez uwielbiam. Trzymam kciuki, aby i ten rok byl rownie owocny.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.