niedziela, 4 października 2015

Tajemnice zamku

Wydawnictwo Albatros, Moja ocena 5/6
Bardzo dobra powieść, którą mimo sporej objętości (ponad 500 stron) przeczytałam bardzo szybko. Jest to na równi zasługa ciekawej dwupłaszczyznowej historii, jak i zręcznego pióra autorki. To drugie jest chyba nawet ważniejsze. Ileż było takich przypadków, że ciekawa historia została popsuta przez grafomańskie próby pseudopisarzy. 
W tym przypadku nie ma się czego obawiać. Lucinda Riley stanęła na wysokości zadania i napisała bardzo ciekawą książkę, której akcja toczy się współcześnie we Francji, Anglii i USA oraz w trakcie II wojny światowej we Francji i Anglii.Bohaterki są trzy - dwie niezwykłe kobiety i jedna równie niezwykła u z różnych powodów bardzo cenna książka. 
Współcześnie - Emilie, zakompleksiona spadkobierczyni wielkiej szlacheckiej fortuny, odcinająca się od swoich korzeni, w spadku po matce, która całe życie traktowała ja ozięble, dziedziczy posiadłości rodowe wraz z wielka biblioteką.  Kobieta mająca w związku ze spadkiem bardzo złe wspomnienia,  chce jak najszybciej spieniężyć dobra i wrócić do swojego skromnego mieszkania i pracy. Robi się jej jednak żal zamku z biblioteką i kolekcją starych książek, w którym wraz z tak wcześnie utraconym, ukochanym ojcem spędziła najszczęśliwsze chwile swojego dzieciństwa. Postanawia więc odrestaurować popadający w ruinę zabytek. Od tego momentu zaczyna się niezwykła opowieść, dzięki której poznamy skomplikowane losy dwóch odważnych kobiet - tej z teraźniejszości i tej sprzed 70 lat, dowiemy się, jak banalny z pozoru czyn może wpłynąć na losy kilkunastu osób. 
Dzięki odkrytemu w rodowej bibliotece notesowi z zapiskami wojennego szpiega w spódnicy, Emilie pozna dzieje własnej rodziny i zrozumie zachowanie wielu jej członków, a także zdoła inaczej pokierować swoim losem i zda sobie sprawę co tak na prawdę liczy się w życiu.
Znamiennym jest fakt, iż w losy obu tak różnych, a jednocześnie niezwykle do siebie podobnych kobiet, wmieszają się dwaj bracia, którzy zdecydują o losie swoim i najbliższych. 
Książka jest bardzo dobrze napisana, lekko, ale nie infantylnie (mimo z pozoru błahego tematu), czego nie ukrywam na początku trochę się obawiałam. 
Ogromnym plusem jest doskonale nakreślenie realiów  epok i miejsc, zarówno w przypadku Emilie, jak i Constance. Zamek francuskiej arystokracji, londyńskie galeria malarskie, stara biblioteka, francuska winnica, francuski ruch oporu, angielski sabotaż, świst kul, mundury ssmanów, zapach starych ksiąg i w tle wielkie miłości oraz książki. 
Doskonała opowieść, która jestem o tym przekonana, także was zadowoli.
Zachęcam do lektury.

Przeczytaj fragment książki zanim kupisz (klik).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.