piątek, 5 września 2025

Cesarzowa Piotra. Tom 1 - Kristina Sabaliauskaitė

 


Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 6/6
Kristina Sabaliauskaitė w swojej najnowszej powieści Cesarzowa Piotra dokonuje rzeczy, która w literaturze historycznej udaje się nielicznym – zdejmuje blichtr z legendy i pokazuje nam bohaterkę taką, jaką mogła być naprawdę. Jej bohaterka jest zdeterminowana, targana wieloma sprzecznościami, wielka, ale i bardzo mała. Katarzyna I, wdowa po Piotrze Wielkim, w tej książce przestaje być „Kopciuszkiem XVIII wieku”, jak lubili ją nazywać dawni kronikarze. Staje się postacią dramatycznie prawdziwą, taką, która zabierze nas do swojego świata i nie wypuści do końca lektury. 
Sabaliauskaitė konstruuje narrację w niezwykle odważny sposób. Mamy 24 godziny, 24 rozdziały, jedno odchodzące życie. Ostatnia doba cesarzowej
ższej próby – plastyczną, pełną emocji, a przy tym intelektualnie uczciwą opowiedziana jest w pierwszej osobie, w czasie teraźniejszym, tak że czytelnik niemal czuje ciężar odchodzącego w chorobie ciała. Nie ma tu dystansu podręczników historii ani taniego sentymentalizmu biografii. Jest życie, są myśli niezwykłej kobiety, która wspomina drogę od litewsko-polskiej sieroty po władczynię imperium, od nędzy i przemocy po purpurę i absolutną władzę – która wcale nie okazała się wybawieniem. 
Autorka odwołuje się do licznych źródeł i dokumentów epoki, ale zamiast nużącej faktografii dostajemy literaturę wyjątkową, plastyczną, esencjonalną, wymagającą intelektualnie. Widzimy dwukolorowe włosy Katarzyny, słyszymy szepty dworu, czujemy ciężar każdego z dwunastu porodów. Historia nie jest tu bajką o awansie społecznym, lecz opowieścią o cenie, jaką płaci się za bliskość władzy. Sabaliauskaitė w mistrzowski sposób pokazuje trójkąt miłosno-polityczny sugerując, że w grze o tron nie ma czystych ról: nikt nie jest tylko ofiarą ani tylko manipulatorem. 
Ogromnym atutem książki jest język – gęsty, wręcz esencjonalny, a zarazem przejrzysty. Sabaliauskaitė potrafi jednym zdaniem uchwycić paradoks życia na carskim dworze: przepych naznaczony strachem, triumf podszyty upokorzeniem. Czytelnik nie tylko poznaje wydarzenia, ale też wchodzi w głąb psychiki kobiety, która do ostatniego oddechu pozostaje zagadką – dla siebie i dla innych. 
Cesarzowa Piotra to nie jest książka, która odpowiada na wszystkie pytania. To raczej powieść, która każe je zadawać, np. Czy Katarzyna I była narzędziem w rękach potężnych mężczyzn, czy raczej sama nauczyła się ich ogrywać?
Sabaliauskaitė po raz kolejny udowadnia, że można pisać powieść historyczną bez patosu czy egzaltacji, a jednocześnie tak, by czytać ją jak literacki thriller. Każda godzina ostatniego dnia cesarzowej jest tu wręcz namacalna. 
To książka dla tych, którzy szukają historii żywej, wciągającej i wolnej od schematów. Dla tych, którzy chcą poczuć dworski przepych, ale też odór choroby; którzy wolą trudne pytania od łatwych morałów. Cesarzowa Piotra to powieść, która nie tylko ożywia przeszłość, ale pokazuje, jak bardzo władza – zwłaszcza kobieca – pozostaje aktualnym tematem także dziś. Bardzo polecam.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.