Wydawnictwo Filia, Moja ocena 5,5/6
Ameryka to kraj, który od zawsze karmił świat wielkimi opowieściami. Wolność, sprawiedliwość, marzenie o lepszym życiu – to słowa, które brzmią jak fragment hymnu narodowego. Ale Maciej Jarkowiec w swojej książce Rewolwer obok Biblii pokazuje, że za tymi pięknymi hasłami kryje się również zupełnie inna, mroczniejsza prawda.
To nie jest zwykła książka o Stanach Zjednoczonych. Autor nie prowadzi nas po utartych szlakach Nowego Jorku czy Los Angeles. Zamiast tego zabiera nas w podróż przez miejsca i historie, które często pozostają w cieniu. Opowiada o rdzennych mieszkańcach Ameryki, czarnoskórych obywatelach, weteranach wojen – ludziach, którzy rzadko trafiają na pierwsze strony gazet, a przecież ich doświadczenia mówią wiele o prawdziwym obliczu kraju.
Jarkowiec wędruje zarówno w przestrzeni, jak i w czasie. Potrafi w jednym akapicie przenieść nas ze współczesnych ulic Teksasu do dziewiętnastowiecznych plantacji, a potem wrócić do współczesnej Doliny Krzemowej. Robi to z lekkością, a jednocześnie z ogromną wiedzą. Jego proza jest jasna, barwna i pełna szczegółów. Dzięki temu historie o przeszłości i teraźniejszości Ameryki wciągają jak najlepsza powieść.
Tytuł książki nie jest przypadkowy. Rewolwer obok Biblii to obraz Ameryki rozdartej pomiędzy ideałami, a brutalnością, między wiarą w Boga, a wiarą w siłę własnej ręki. To kraj, który z jednej strony walczy o wolność i prawa człowieka, a z drugiej – nigdy do końca nie rozliczył się z niewolnictwem, rasizmem czy przemocą.
To także książka osobista. Autor pisze o Ameryce, jak o swojej drugiej ojczyźnie. To miejsce bez wątpienia go fascynuje, ale i nieustannie wystawia na próbę. To co widzimy w książce, to spojrzenie człowieka rozdartego między Europą, a Stanami Zjednoczonymi.
Ta książka jest wazna i potrzebna. Żyjemy w czasach, w których amerykańskie mity pękają na naszych oczach. Trump, Musk i inni bohaterowie współczesnych nagłówków pokazują, że wolność może łatwo zamienić się w samowolę, a biblijne przesłania bywają nadużywane do politycznych celów. Jarkowiec pomaga nam zrozumieć, jak doszło do tego momentu, i dlaczego Ameryka, mimo wszystkich problemów, wciąż tak mocno wierzy w samą siebie.
Rewolwer obok Biblii to znakomity reportaż i opowieść drogi, ale też przewodnik po amerykańskiej duszy. Zamiast powtarzać znane hasła, Maciej Jarkowiec rozbiera je na czynniki pierwsze, pokazując, co naprawdę kryje się pod błyszczącym sloganem American dream. To książka, która nie tylko opowiada historię, ale także pomaga zrozumieć współczesne konflikty i nadzieje największej demokracji świata.
Jeśli ktoś chce zobaczyć Amerykę prawdziwą – nie tylko z filmów i reklam, ale taką, jaka jest naprawdę – powinien sięgnąć po tę książkę. Bo to opowieść o kraju pięknym i pełnym sprzeczności, który w jednej ręce trzyma Biblię, a w drugiej rewolwer. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.