piątek, 9 lipca 2021

Wizjer - Magdalena Witkiewicz

 

Wydawnictwo WAB, Moja ocena 5,5/6
Czytacie zgody, napisane drobnym druczkiem, to co klikacie w sieci? Założę się, że większość z was nie czyta. Klikamy odruchowo, inaczej strona nie przepuści nas dalej. A to błąd. Po lekturze Wizjera zrozumiecie jak duży i dlaczego.
Magdalena Witkiewicz porusza w swojej książce bardzo ważne i aktualne tematy.
To dobrze napisana powieść ostrzeżenie, taki prostest book, który nas uczy, uświadamia i przeciwko czemuś protestuje. Zdecydowanie warto, ba trzeba ją przeczytać.
Wizjer nie jest stricte powieścią sensacyjna czy thrillerem. To raczej taki miks obu tych gatunków z bardzo duża dawką powieści obyczajowej. Całość dobrze wymieszana, doprawiona odrobiną psychologii. Czyta się doskonale.
Do tej pory Witkiewicz tworzyła szczęśliwie się kończące powieści, takie przytulanki obyczajowe z happy endem. Wizjer to coś nowego w jej dorobku. Trzeba przyznać, iż bardzo udana książka.
Bohaterką jest Lara, kobieta umiarkowanego sukcesu, bystra, zaradna, kobieta marząca o pracy w pewnej korporacji powiedzmy X. Składa swoje papiery i jakoś wszystko idzie gładko choć z pozoru, jak sądzi Lara, nie ma ona szans na prace w X. A tu niespodzianka, Lara dostaje wymarzoną prace.
Jak się szybko okazuje nie wszystko złoto...itd. W trakcie błyskawicznej, jak na takie korpo rekrutacji Larze nie zapala się lampka ostrzegawcza, że coś za gładko wszystko idzie, jak po przysłowiowym maśle. Kobieta nie jest świadoma, że tak naprawdę jest ona wybrana, wypatrzona, ale z konkretnego powodu. Lara zaczyna prace, pełna nadziei...co z tego wyniknie? Gwarantuję, że będziecie zaskoczeni, a jednocześnie zdacie sobie sprawę, że halo...to wcale nie jest fikcja.
Taką Larą może być spora grupa czytelniczek i czytelników książki. Bo taką osoba, namierzoną, wybraną i prowadzoną jak po sznurku może być prawie każdy z nas.
Zatwierdzamy w sieci, klikamy, ściągamy, wchodzimy, czytamy, ale jak się okazuje nie to co trzeba...i już nas mają.
Wizjer to dobrze napisana, zatrważająco prawdziwa i realna opowieść o tym, kto i za sprawą czego ma tak naprawdę władzę nad milionami, dziesiątkami milionów ludzi kryjących się za klikaniem w sieci.
Zatrważająco prawdziwe i ukazujące nasza w zasadzie bezradność, bezsilność w XXI wieku w stosunku do sieci, nowoczesnych technologii. Sami sobie często nie zdajemy sprawy, jak bardzo jesteśmy bezbronni. A żyć bez internetu, w XXI wieku po prostu nie da się. Wobec tego, jak żyć? Jak postępować? Warto przeczytać Wizjer, warto się nad tym i kilkoma innymi kwestiami zastanowić.
Mocna, dobra, niejako prorocza książka. Polecam.

3 komentarze:

  1. Ta powieść się znajduje się na mojej liście książek obowiązkowych do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę zapisać sobie tytuł. Bardzo interesująca recenzja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej autorki czytałam na razie dwie książki, Wizjer też mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.