czwartek, 17 kwietnia 2014

Sam ze wspomnieniami

Wydawnictwo Świat Książki, Okładka twarda, Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża.

Sam ze wspomnieniami, to autobiograficzna, doskonała książka Michaiła Gorbaczowa, napisana rok po śmierci ukochanej żony Raisy. To także (a może przede wszystkim) bilans zysków i strat, rozrachunek z przeszłością i samym sobą, zarówno na niwie politycznej, jak i prywatnej.
Śledzimy życie Gorbaczowa od jego narodzin, od czasu, gdy wraz z rodziną cierpiał głód, poprzez pierwsze spotkania z Raisą, pierwsze trudy wspólnego życia, studia i kolejne szczeble kariery, po których mozolnie acz niestrudzenie piął się z żoną u boku.Poznamy także najsłynniejszych ludzi tamtych czasów, ich zachowania, zalety, wady. Do najsłynniejszych postaci zapełniających karty książki  zaliczyć można dwóch męźczyzn, jakże podobnych do siebie mimo, iż dzieli ich wiele lat - Stalina i Putina. 
Sam ze wspomnieniami to także bardzo ciekawie ukazane przemiany zachodzące w ZSRR i to zarówno na arenie politycznej, jak i w życiu zwykłego radzieckiego Kowalskiego.
Lecz książka ta, to nie tylko porządna lekcja współczesnej historii i polityki, to nie tylko wspomnienia polityka, który zmienił bieg historii, to przede wszystkim opowieść o człowieku, który miał szczęście na swojej drodze spotkać ukochaną, mądrą kobietę, o której wspaniale opowiada nie wstydząc się tego uczucia.
Są ludzie, którzy na zawsze zapisują się na kartach historii. Bez wątpienia takim człowiekiem jest Michaił Gorbaczow, polityk, który zmienił historię i ZSRR. Jeżeli interesuje was jego osoba, jesteście ciekawi, jakie  miał plany, marzenia, które z nich udało mu się zrealizować, jak odnajdował się w polityce - sięgnijcie po niniejszą książkę. 

2 komentarze:

  1. Jakoś nie zaufałbym autobiografii przywódcy państwa totalitarnego :)
    Pozdrawiam
    Michał Małysa
    http://www.michalmalysa.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Moim zdaniem pierestrojka to był zwykły pic na wodę.

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.