środa, 31 lipca 2013

Ósemka wygrywa - Janet Evanovich

Wydawnictwo Fabryka Słów, Okładka miękka,352 s. Moja ocena 5/6
Doskonała pozycja, świetnie się w trakcie lektury bawiłam. Główna bohaterka serii książek Janet Evanovich to Stephanie Plum, która jest agentem do spraw windykacji poręczeń, mówiąc prościej: łowcą nagród. Doprowadza żywych lub martwych zbiegów, tzw. NS-ów.
Steph (jak bohaterkę nazywają najbliżsi) jest kobietą miedzy 30-ką, a 40-ką przeżywajacą w swojej pracy różnorodne przygody. Przy tym walczy z cellulitem, nadwagą (okresowo), samotnością (chociaż nie, ma najcudowniejsze towarzystwo- chomika Rexa) i wszystkim tym, co życie oferuje singielce, która nie chce w sumie być singielką tylko tak jakoś się układa...
Evanovich stworzyła fantastyczną, realną do szpiku kości bohaterkę, z ludzkimi problemami, niesamowitą zdolnością do ładowania się w problemy. Autorka wykreowała po prostu bohaterkę, z którą większość z nas może się utożsamiać, niezależnie od miejsca zamieszkania czy koloru skóry. I chyba w tym tkwi sekret wielkiego sukcesu serii książek o Steph. Jeżeli do tego dodamy jeszcze niesamowitą rodzinę, która troszczy się na swój momentami kuriozalny sposób o Steph i niewyparzony język naszej bohaterki, mamy postać wręcz kultową.
A powiedzonka Steph są niesamowite. Z ósmej części przygód najbardziej przypadło mi do gustu...
Kalorie się nie liczą, jeśli są związane ze świętowaniem. Wszyscy to wiedzą.
Steph ma niesamowite pomysły, przyznam się, że trupie weszki powaliły mnie całkowicie (nie zdradzę cóż to:)), a pomysł jedzenia zamrożonych surowych ciastek jest...co najmniej zaskakujący. Wielkie brawa należą się tłumaczce książki, Dominice Repeczko. To jej zasługą są dopracowane, niesamowite wprost dialogi, przemyślenia głównej bohaterki.
Seria przygód łowczyni nagród to doskonałe połączenie powieści obyczajowej z kryminałem i komedią. W trakcie lektury każdego tomu co kilka minut parskałam śmiechem, a uśmiech nie schodził z mojej twarzy. 
Gorąco zachęcam do lektury i z niecierpliwością czekam na 9. tom.

3 komentarze:

  1. A ja niedawno przeczytałam pierwszy tom, jeszcze nawet nie zdążyłam recenzji wrzucić i bardzo mi się podobał, a mam już kolejne tylko nieprzeczytane jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero przede mną ta lektura, czeka na półce na swoją kolej. Ale już widzę, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat o kaloriach bardzo przypadł mi do gustu - muszę go zapamiętać! Dla takich słów warto sięgnąć po serię o Stephanie Plum. Zdecydowanie. :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.