Pokazywanie postów oznaczonych etykietą robert crais. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą robert crais. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 czerwca 2014

Uprowadzeni - Robert Crais

Wydawnictwo Świat Książki, ocena 5/6
Recenzja mojego męża, który jest fanem twórczości Craisa.

Głównym bohaterem jest znany z innych książek tego autora -niebanalny detektyw z nieszablonowym stylem bycia i niezwykle ironicznym poczuciem humoru, Elvis Cole. Podejmuje się on różnych zadań. Tym razem o pomoc zwróciła się do niego Nita Morales, której córka zaginęła jakiś czas temu. Nita nie chce kontaktować się z policją z prostego powodu, obie z córką są nielegalnymi imigrantkami. Cole przyjmuje zlecenie, jednak nie wie w co się pakuje, z czym, a raczej z kim przyjdzie mu się zmierzyć. Szubko okazuje się, że zwyczajne z pozoru zniknięcie młodej dziewczyny, takim prostym nie jest. Jednocześnie jest to czubek przysłowiowej góry lodowej. Cole odkryje rzeczy i miejsca, o których większość z nas wolałaby nie wiedzieć.
Crais po raz kolejny stworzył świetny kryminał i thriller + powieść obyczajową w jednym. Uprowadzeni są o tyle ciekawi, że napisani w sposób rzadko spotykany, w takim starym, mistrzowskim stylu. Krótkie, jakby migawkowe rozdziały, a dodatkowo w pewnym momencie, wiemy kto, co, czyli znamy zakończenie (no dużą jego część). Jednak nie wiem jak i dlaczego. I to jest oś całej intrygi. Przypomina to dzieła wielkich mistrzów gatunku, zarówno w literaturze, jak i filmach sprzed x lat. Wystarczy tu wspomnieć chociażby Alfreda Hitchcocka. U niego schemat był identyczny, a filmy do dziś trzymają w niesłychanym napięciu. Podobnie jest z książką Craisa. Napięcie i niemoc oderwania się od lektury gwarantowane. Chociaż bardzo lubię i cenię prozę Craisa, wiem, że jego styl pisarski i jego bohaterowie nie wszystkim muszą przypaść do gustu. Jednak gorąco zachęcam do sięgnięcia po Uprowadzonych. To doskonały kryminało-thriller z silnym wątkiem ukazującym krzywdę i los nielegalnych imigrantów, ale nie tylko.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Strażnik

Wydawnictwo Świat Książki, Okładka miękka, 258 s., Ocena 5/6
Recenzja mojego męża. Do mnie książki Craisa jakoś niezbyt przemawiają.
Robert Crais, to amerykański autor doskonałych, acz specyficznych powieści sensacyjno-kryminalnych. Jest on także autorem scenariusza m.in. do Policjantów Miami i Strefy mroku.
W Strażniku ponownie spotykamy wzorcowego bohatera książek Craisa - mrocznego Joego Pikea, byłego policjanta, najemnika, żołnierza, który wiele lat walczył w najkrwawszych i najbardziej bezsensownych konfliktach na całej kuli ziemskiej. Pike to także człowiek spokojny, mądry, ćwiczący jogę i wegetarianin. Raczek unikalny bohater thrillero-kryminałów:) Pewnego dnia Pike jest świadkiem okrutnego napadu na niewielka restaurację. Przychodzi z pomocą jej właścicielowi, Wilsonowi Smithowi, i unieszkodliwia jednego z bandytów. Drugi z bandytów niestety ucieka. Pike poznaje siostrzenicę Wilsona, Drew, która od razu wpada mu w oko i z która umawia się na randkę. Zanim jednak dojdzie do spotkania,  odbiera od niej niepokojący telefon z prośbą o pomoc. Potem wszelki kontakt z Drew i jej wujkiem się urywa. To jednak dopiero początek lawiny niesamowitych zdarzeń, w które zostaje wciągnięty Pike. W rozwiązaniu zagadki tajemniczego zniknięcia i wydobyciu  z błyskawicznie mnożących się kłopotów, pomaga mu przyjaciel prywatny detektyw Elvis Cole. Zniknięcie Drew i jej wujka jest tylko niewielkim elementem wielkiego puzzle, które Pike i Cole muszą ułożyć. Prawda, którą odkryją niesamowicie ich zaskoczy i narazi na wielkie niebezpieczeństwo.
Strażnik to doskonały, trzymający w napięciu i charakteryzujący się niesamowitymi zwrotami akcji thriller i kryminał w jednym. Jednak jest to (podobnie, jak inne książki tego autora) pozycja specyficzna, inna, choć mamy w niej wszystko czym powinien charakteryzować się dobry, acz sztampowy kryminał - miłość, zbrodnię, tajemnicę, mafię, morderstwo. Jednak styl pisarski autora i wtrącenie wielu hmm...unikalnych bohaterów, jak np. swoiste zombie, nie każdemu musi przypaść do gustu. Jednak gorąco zachęcam do sięgnięcia po Strażnika. Jest to książka na bardzo wysokim (moim skromnym zdaniem) poziomie, niezwykle aktywna i skondensowana. Crais na niespełna 260 stronach zawarł bowiem dużo więcej niż niektórzy autorzy w 2 razy grubszej książce. Przy czym, co istotne, wszystko ze sobą współgra, wszystko jest dopasowane, nic nie jest przypadkowe. Zachęcam do lektury.