piątek, 18 listopada 2022

A gdy obejrzysz się za siebie - Juan Gabriel Vásquez

 



Wydawnictwo Czarna Owca, Wydawnictwo Echa, Moja ocena 6/6
Podchodziłam do tej książki ze sporą ostrożnością. Zdawałam sobie sprawę, że to będzie wyjątkowa lektura, czytałam recenzje po niemiecku, ale też obawiałam się trochę czy ja dam radę tej pozycji, czy ona mnie nie pokona.
Bez wątpienia jest to fenomenalna, wyjątkowa książka, który wymyka się jakiejkolwiek klasyfikacji.
Niby prosto można tę książkę zaklasyfikować. Z jednej strony to literatura faktu, coś pomiędzy reportażem, a biografią, której bohaterem jest Sergio Cabrera, nada żyjący, bardzo znany kolumbijski reżyser. Jest także laureatem licznych międzynarodowych nagród festiwalowych.To tak pokrótce i na pierwszy rzut oka.
Gdy jednak bardziej zagłębimy się w treść książki, nic nie jest tak proste i oczywiste, jak się na pierwszy rzut oka wydawało. Bez wątpienia nadal jest to biografia, także saga, bo autor nie skupia się tylko na samym Sergiu. Vasquez sięga także do jego ojca i dziadka.
Poza tym to opowieść faktu, bogata podróż przez kolejne dekady poprzez światek filmu, ale także przez Kolumbię i wszystko, co z tym krajem związane. Oj dzieje się dzieje, podobnie, jak w tym okresie działo się wiele w samej Kolumbii.
Liczne przemyślenia, rodzinne związki, wizyta u byłej żony i syna, spacery po kolumbijskich miasta, ale także po Katalonii czy Lizbonie, śmierć ojca, organizacja pogrzebu, związane z tym przemyślenia, coś na kształt retrospekcji. Wiele rzeczy w jednej książce. Wydawałoby się, iż z tego może wyjść galimatias. Mógłby, gdyby autorem nie był tak zręczny i uważny pisarz, jakim jest Vasquez.
Bez wątpienia zadał sobie mnóstwo pracy i trudu. Z każdej kolejnej strony przebija wręcz mrówcza praca i genialny, bardzo drobiazgowy reasarch.
Dzięki temu poznajemy mnóstwo szczegółów dot życia i twórczości Sergia Cabrery, ale także tego, co działo się w Kolumbii kilka dekad przed jego narodzinami, co dzieje się w Ameryce Południowej i w świecie filmu teraz, mnóstwo wtrętów rewolucyjnych, wszak historia Kolumbii do spokojnych nie należała nigdy. Wręcz odwrotnie. Była okrutna, krwiożercza, bezlitosna, bardzo brutalna.
Bardzo ciekawe połączenie, które możemy poznawać na równi, jako biografię jak i literaturę faktu. To tylko od nas zależy, jak odbierzemy A gdy obejrzysz się za siebie.
Na koniec nasuwa się jeszcze pytanie, jakim cudem autor wpadł na pomysł żeby w ten sposób napisać biografię, tak ją potraktować? Zupełnie to odbiega od znanych mi dotąd tego typu książek.
To świetnie napisana, bardzo dobra i równie mocno wymagająca bezwzględnej uwagi i uruchomienia szarych komórek książka. To opowieść o wyjątkowej i bardzo mocno przez los doświadczonej rodzinie w przeoranym przez ludzi i historię kraju. Polecam.


2 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.