poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Miasto niedźwiedzia - Fredrik Backman

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Kawał porządnej, dobrze się czytającej książki. To 1. tom cyklu. Cieszę się i liczę, że kolejne części serii będą równie dobre.
Akcja toczy się w Szwecji. Głównym bohaterem jest miasteczko.  Björnstad to niewielka osada na Północy, można użyć określenia - dziura. W tej osadzie zamknięta i jakby kisząca się we własnym sosie maleńka społeczność. Brak perspektyw, brak pracy, smutne, klaustrofobiczne realia. W tle ponure północne życie i realia, wszechobecna przyroda, ponury las, który powoli zabiera ludziom przestrzeń do życia. 
Tym, co daje chwilę oddechu, oderwania się od ponurego życia jest miejscowe lodowisko i toczące się na nim treningi oraz rozgrywki hokeja. Tak, hokej ożywia miejscowych, sprawia, iż chce im się cokolwiek robić, inwestować, snuć marzenia. Lodowisko to miejscowe centrum życia, miejsce, które skupia ludność, jest wręcz miejscem kultu. 
Lodowisko i miejscowa drużyna hokeja są dotowane przez sypiących groszem sponsorów, uwielbiane przez miejscowych. Treningi i rozgrywki hokeja są śledzone z wielką uwagą.
Pewnego dnia okazuje się, iż jeden z czczonych miejscowych zawodników dopuścił się czegoś, czego z pewnością nie powinien. Tylko, czy patrząc na okoliczności, na całą otoczkę zdarzenia jest ono rzeczywiście tak naganne? Takie same dylematy ma społeczność osady. To, co się stało podzieliło ich diametralnie. Mieszkańcy Björnstad mają różne oceny zdarzenia. Do głosu dochodzą skrajne emocje, padają słowa, które nigdy nie powinny wybrzmieć. Miasteczko wrze. Zniszczeniu ulega, to co latami pieczołowicie budowano. Straszny czyn kładzie się cieniem na społeczności miasteczka i dzieli ją na zawsze. Jak to się wszystko potoczy dalej?
Miasto niedźwiedzia to bardzo dobrze, drobiazgowo i poruszającą nakreślony obraz małej, hermetycznej, zamieszkującej trudną dla człowieka Północ grupy społecznej. 
Top także pasjonujące studium przeobrażania się człowieka, zmian, jakie w jednostce zachodzą pod wpływem nieoczekiwanych, trudnych wydarzeń. 
Backamn genialnie nakreślił zarówno miasteczko, zamieszkujących w nim ludzi, jak i atmosferę przed, jak i po zdarzeniu. Doskonale odmalowane miasteczko, mistrzowsko nakreśleni bohaterowie, pełnokrwiści, pełni różnorodnych odcieni, niejednoznaczni, nasyceni wadami i zaletami. Książka wciąga, zmusza do myślenia. Już cieszę się na kolejny tom serii. Gorąco zachęcam do lektury.

 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.