Wydawnictwo Esprite, Okładka miękka, 300 s., Moja ocena 4,5/6
Czas
tajemnic to moje pierwsze spotkanie z twórczością
Marcela Pagnola.
Tytuł
absolutnie nic mi nie mówił, ale urzekła mnie okładka książki,
taka.....mikołajkowa:), a ja Mikołajka bardzo lubię.
Czas
tajemnic to kolejna powieść wchodząca w skład
autobiograficznego cyklu Wspomnienia z dzieciństwa. Głównym
bohaterem jest – Marcel dorastający chłopiec, nastolatek.
Pamiętam,
że w tym okresie (nieważne czy się jest chłopcem, czy
dziewczynką) nic nie jest ani proste, ani oczywiste. Podobnie jest w
przypadku bohatera Czasu tajemnic – Marcela.
Straszne,
niewyobrażalne wprost wydarzenia spadają na niego jeden po drugim.
Najpierw
jego najlepszy przyjaciel przestaje mieć tyle wolnego czasu ile miał
wcześniej, niestety musi pomagać rodzicom w prowadzeniu
gospodarstwa.
Niespodziewanie
nad naszym bohaterem zawisa także inny kataklizm - wizja nauki w
liceum i co gorsza, żmudnych przygotowań do zbliżających się
wielkimi krokami egzaminów wstępnych. Przyszłość zapowiada się
strasznie, wprost niewyobrażalnie - koniec z dokazywaniem, koniec z
bieganiem całymi dniami po okolicach. Nadciągają wielkimi krokami
obowiązki i nauka.
Jednak
na horyzoncie pojawia się zjawisko tak samo niezrozumiałe, jak intrygujące, zadziwiające. Są to dziewczynki. Z jednej strony fascynują
Marcela i jego kolegów, a z drugiej maksymalnie irytują.
Z taką
dziewczynką to co właściwie robić? Ani pobiegać, ani połazić
po błocie, ani po drzewach, tylko beczą i beczą, albo się stroją.
Marcel
szybko dochodzi do wniosku, że dziewczynki są nieudaną wersją
chłopców.
Jednak
pewnego dnia poznaje piękną Izabellę i zakochuje się i to
tak na zabój. Zaczyna zaniedbywać dotychczasowych przyjaciół
wielbiąc po wsze czasy wybrankę.
Jednak
przebudzenie ze stanu szaleńczej miłości będzie bardzo bolesne,
niestety. No, ale takie jest życie, a w tym wieku, w okresie
dorastania każdy zawód miłosny to tragedia na miarę kataklizmu
światowego. Pamiętacie, jak to jest? Ja tak, mimo iż od tego czasu
sporo wody już upłynęło. Ach, wspaniale się teraz ten okres
wspomina:).
Ale
wracajmy do Marcela.
Niespodziewanie
szybko kończą się wakacje i nadchodzi jesień, czas kiedy trzeba
wrócić do rzeczywistości i do obowiązków, czyli do paskudnej
szkoły, która wszystko utrudnia. Przed Marcelem dodatkowe wyzwanie
– nowa szkoła. Marcel idzie do liceum, czekają go nowe wrażenia.
Musi dostosować się do wymogów nowej szkoły oraz przyzwyczaić
się do odmiennego stylu nauczania. Nieoczekiwane, ale jakże
przyjemne jest nowe towarzystwo i nowi nauczyciele, którzy zupełnie
inaczej traktują uczniów, słuchają ich i mówią do nich per pan,
pani. Życie nagle przestaje być takie bezsensowne, jak dotychczas, choć nadal jest równie tajemnicze.
Czas
tajemnic jest przesympatyczną, ciekawą lekturą na letnie
popołudnie. Pokazuje nam, jak kilkanaście lat temu
wyglądało szkolnictwo we Francji, jak wyglądał dzień mieszkańców
Marsylii i okolicznych miejscowości.Ukazuje nam codzienność, która bezpowrotnie już zniknęła i której nie wskrzesimy, nie znajdziemy, choćbyśmy nie wiem, jak długo podróżowali po francuskim wybrzeżu.
Z tego
też powodu, oraz z powodu wspomnień, które niezależnie od kraju,
w jakim dorastający młody człowiek żyje, są bardzo podobne,
polecam książkę.
Żałuję
trochę, że nie przeczytałam najpierw wcześniejszych części
przygód Marcela. Chociaż właściwie nie jest to przeszkodą
podczas lektury, bardzo chciałabym je przeczytać.
Książkę
polecam wszystkim czytelnikom którzy chociaż na chwilę chcą
wrócić do czasów kiedy było się małym beztroskim dzieckiem i
nie myślało się o niczym jak tylko o zabawie, a największym problemem byli rówieśnicy płci przeciwnej i pryszcze:).
Marcel
Pagnol (1895–1974)
dramaturg, prozaik, reżyser filmowy i teatralny.
Urodził się w Aubagne, lecz prawie całe dzieciństwo spędził w Marsylii, na południu Francji, której niezwykła atmosfera odcisnęła swoje piętno na jego pogodnej, można by rzec słonecznej, twórczości. Trzy najbardziej znane dramaty z tego pierwszego okresu twórczości to Topaz, Mariusz i Fanny. Gdy Pagnolowi zaproponowano przeniesienie jednej ze sztuk na ekran kinowy, propozycja ta stała się dla twórcy impulsem do stworzenia własnego studia filmowego w Marsylii – prowansalskiego Hollywood. Tam w 1938 roku powstał film Żona piekarza, który wszedł do kanonu francuskiej komedii. W 1946 roku Pagnol został pierwszym filmowcem przyjętym do grona Akademii Francuskiej. Napisane pod koniec życia pisarza autobiograficzne teksty zebrane w cyklu Wspomnienia z dzieciństwa stanowią ulubioną lekturę i punkt odniesienia dla kolejnych pokoleń Francuzów. Historie te, zebrane w opowieściach zatytułowanych Chwała mojego ojca, Zamek mojej matki i Czas tajemnic, tchną tą samą pogodą i humorem, które cechowały filmy i dramaty Pagnola. Pisarz zmarł w Paryżu, w 1974 r., pracując nad ostatnią z autobiograficznych opowieści – Czasem miłości. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako jeden z najbardziej dowcipnych, pogodnych i „prawdziwie francuskich” twórców kultury.
Urodził się w Aubagne, lecz prawie całe dzieciństwo spędził w Marsylii, na południu Francji, której niezwykła atmosfera odcisnęła swoje piętno na jego pogodnej, można by rzec słonecznej, twórczości. Trzy najbardziej znane dramaty z tego pierwszego okresu twórczości to Topaz, Mariusz i Fanny. Gdy Pagnolowi zaproponowano przeniesienie jednej ze sztuk na ekran kinowy, propozycja ta stała się dla twórcy impulsem do stworzenia własnego studia filmowego w Marsylii – prowansalskiego Hollywood. Tam w 1938 roku powstał film Żona piekarza, który wszedł do kanonu francuskiej komedii. W 1946 roku Pagnol został pierwszym filmowcem przyjętym do grona Akademii Francuskiej. Napisane pod koniec życia pisarza autobiograficzne teksty zebrane w cyklu Wspomnienia z dzieciństwa stanowią ulubioną lekturę i punkt odniesienia dla kolejnych pokoleń Francuzów. Historie te, zebrane w opowieściach zatytułowanych Chwała mojego ojca, Zamek mojej matki i Czas tajemnic, tchną tą samą pogodą i humorem, które cechowały filmy i dramaty Pagnola. Pisarz zmarł w Paryżu, w 1974 r., pracując nad ostatnią z autobiograficznych opowieści – Czasem miłości. W pamięci swoich rodaków zapisał się jako jeden z najbardziej dowcipnych, pogodnych i „prawdziwie francuskich” twórców kultury.
Też kojarzy mi się z Mikołajkiem. Może sięgnę
OdpowiedzUsuńA ja właśnie czytam pierwszą cześć! Więc na razie recenzji nie czytam, bo się zasugeruję :) Jak skończę, porównam wrażenia!
OdpowiedzUsuńTo czekam na twoja recenzję 1. części:)
UsuńMuszę dorwać ten tom Wspomnień, bo pierwszy mam już przeczytany - cudowna książka!
UsuńZapraszam na nowy wpis i zachęcam do dodania bloga do obserwowanych .
OdpowiedzUsuńBoże, co Wy macie z tym dodawaniem do obserwowanych! To jakieś szaleństwo!
OdpowiedzUsuńKsiążkę bardzo miło wspominam i chętnie sięgnęłabym po inne powieści autora:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja musze sięgnąć po 1. tom.
UsuńCo do dodawania do obserwowanych, to miło mi, gdy ktoś mnie doda, ale nie namawiam nigdy.
Chodziło mi o przedmówczynię :/
UsuńWiem:),....no przynajmniej taką miałam nadzieję:0
UsuńO ja właśnie jestem w trakcie lektury tej książki i dlatego nie czytam twojej recenzji, żeby się nie sugerować:) Chociaż nie powiem strasznie jestem ciekawa twojej opinii:) Jak tylko zamieszczę swoją, to wrócę tutaj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo niecierpliwie czekam na twoja recenzję:)
UsuńDla mnie to też chore, że wszędzie chcą być obserwowani - po co?!
OdpowiedzUsuńA co do książki - też miło wspominam Mikołajka, a przygody Marcela chyba sprezentuję bratu. Dzięki za pomysł :)
Kusi mnie ta książka od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńTo polecam, warto po nią sięgnąć.
UsuńAle to jest jednak lektura dla dorosłych, czy tak?
OdpowiedzUsuńWiesz, raczej tak. Dla mnie to od 18 lat wzwyż. Niby mikołajkowa okładka i rysunki (w końcu ilustrował Sempre ten od Mikołajka), ale tematyka jak najbardziej dla dorosłych, ale zarówno tych mało dorosłych:), jak i bardzo, bardzo poważnych. Podczas lektury wiele razy się śmiałam i wiele razy wzruszałam...To jednak były czasy, beztroskie, gdy się dorastało, chociaż wtedy każdy problem urastał do rangi mega katastrofy:)
UsuńMyślałam o moim Marcelu (nomen omen:-), ale chyba jeszcze jednak nie dorósł do takich lektur... Ale sama czuję się zachęcona.
Usuńjak znajdę czas to może przeczytam :)
OdpowiedzUsuń