środa, 26 stycznia 2022

Milcząc jak grób - Małgorzata Rogala

 

Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 4-/6
Kolejna seria i kolejna książka lubianej przeze mnie, ale bardzo nierównej pisarki Małgorzaty Rogali.
Nowy cykl, nowi bohaterowie. Dotąd moimi ulubionymi byli Górska i Tomczyk. Byłam bardzo ciekawa, jak będzie z nowymi postaciami? Co to za osoby, z jakim charakterem etc.
Milcząc jak grób to 1. tom serii o serii o policjantce Monice Gniewosz. Kolejna postać po traumatycznych przejściach, co częste w naszej polskiej literaturze. Ona także, wzorem innych postaci, ucieka z Warszawy przed niezwykle trudną przeszłości. Schemat zdawałoby się zdarty do bólu...i w sumie, nie ukrywam, nudnawy. Byłam ciekawa, jak Rogala sobie z nim poradzi.
Bohaterka trafia na prowincję, taką prawdziwą, przysłowiową, zabitą dechami. Nieomal od razu dostaje do rozwiązania trudną sprawę. Można powiedzieć, iż miejscowym stróżom prawa spadła, jak z nieba.
Oczywiście wszystko idzie dobrze, z niewielkimi problemami, ale dobrze. Banalne, nudne...zawód. Czy na tym koniec? A może dzieje się w książce coś więcej? Tego wam nie zdradzę. Napiszę tylko, iż najnowsza książka Małgorzaty Rogali to zręcznie napisane, choć, jak już nadmieniłam, dosyć przewidywalne czytadło. To książka z tych, które połyka się w 1-2 wieczory, szybko i równie szybko o niej zapomina. Nie ukrywam, liczyłam na coś więcej, na coś świeżego, ekscytującego.
Tego nie otrzymałam. Dostałam za to poprawną, zręcznie napisaną lekturę, które ciekawie, choć bez euforii zajmuje kilka godzin.
Największą wg. mnie wadą jest kalka setek innych książek i bardzo przewidywalni, sztampowi bohaterowie. Główna bohaterka to jedno. Gorzej, iż tak samo sztampowe są pozostałe postaci. Przede wszystkim chodzi o miejscowych, prowincjonalnych policjantów. Pewną ożywczą ciekawostką jest tubylczy literat Lipowski, popularny pisarz. Bardzo ciekawa, dobrze nakreślona postać. Za tę sylwetkę moje wielkie brawa.
Intryga ciekawa, trochę zbyt lekko prowadzona i zbyt lekko, łatwo bohaterka doszła do zakończenia. Przydałoby się trochę trudu, skomplikowania i problemów. Tego brakuje. To zagadka z typu tych, które nie angażują prawie wcale szarych komórek czytelnika. A szkoda.
Na plus zasługuje ciekawie nakreślony obraz prowincjonalnego, zapyziałego miasteczka. Interesujący i w kilku momentach lekko przerażający. Niby idylliczny, sielankowy, a tuż pod podszewką każdy skrywa sekrety i przysłowiowego trupa w szafie.
Plusem jest także fakt, iż książka porusza ważny problem społeczny. Chodzi o szeroko rozumianą przemoc domową. Brawa dla autorki za ten wątek, za tak szerokie potraktowanie tematu.
Milcząc jak grób to poprawna choć przeciętna powieść. Warto po nią sięgnąć jeżeli szukacie czegoś lekkiego, zajmującego kilka godzin uwagi.

2 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczość tej autorki. Mam ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serię o Górskiej i Tomczyku bardzo lubię. O Weronice też. Jakoś nie przekonałam się do Celiny- sięgnęłam tylko po pierwszy tom, ale kiedyś i na nią przyjdzie czas. Ta książka już czeka na czytniku, ale jest jeszcze tyle innych, które musze skończyć najpierw.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.