sobota, 25 grudnia 2021

Kiedy umiera król

 

Wydawnictwo Czarna owca, Moja ocena 2/6
Nie ukrywam, oczekiwałam czegoś dużo lepszego. A co otrzymałam?! Po prostu lekturę, która w wielu miejscach irytuje brakiem logiki, sensu i zaangażowania pisarki.
Tym, co od razu rzuca się w oczy jest dziwny, odrobinę sztywny styl autorki. Nie wiem, czy Backman rzeczywiście tak pisze, czy jest to może wina tłumaczenia. Używanie co chwila sformułowań: Saana weszła, Saana otworzyła oczy etc jest co najmniej irytujące.
W ogóle narracja w trzeciej osobie jest średnim pomysłem jeżeli autor nie jest wybitnym pisarzem, a Elina Backman pisarką jest bardzo przeciętną.
Sam pomysł na fabułę był ok. Brutalne morderstwo, zwłoki z wypalonym znakiem, tajemnice, mroczne Helsinki...to mogłoby się udać. Gdyby całość odpowiednio poprowadzić mogła z tego wyjść niezła, wciągająca lektura. Jednak wykonanie trochę siadło.
Śledztwo jest banalne, prowadzone po łebkach, w wielu miejscach nielogiczne, brak konsekwencji, brak sensownych tropów. Całość dla odmiany zdominowana nie przez zabójcę czy choćby kolejne zwłoki tylko...jedzenie i nudne rozmowy o niczym toczone po randkach. Przykładem ambitny i wiele wnoszący dialog... (...) Chciałbyś mieszkać w brzydkim domu, z którego widać ładne budynki. Czy w ładnym domu z widokiem na brzydkie? (...). Litości.
Kuriozalne jeżeli chodzi o kryminał czy chociażby książki obyczajowe z wątkiem kryminalnym. Brak dobrej intrygi, dobrze prowadzonego dochodzenia, nagłych zwrotów akcji, mylnych tropów, czyli tego, czym wg. mnie powinien charakteryzować się dobry, rasowy kryminał.
Gdyby trochę odchudzić książkę, wyciąć nudne, nie mające nic wspólnego z wątkiem kryminalnym rozmowy całość byłaby lepsza, mniej infantylna, mniej pretensjonalna, bardziej zjadliwa.
Niestety, ale Backman z dobrego pomysłu zrobiła infantylną, naszpikowaną reklamami kosmetyków i konkretnych marek jedzeniowych opowieść o właściwie niczym. Trudno naprawdę jest doszukać się zamysłu autorki, jakiejś nici przewodniej, bo nawet dramatyczne zabójstwo nie jest wątkiem wiodącym. Szkoda, mogła być z tego dobra książka. Mamy kiepskie czytadło, na które wg. mnie szkoda czasu.

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.