czwartek, 21 października 2021

Sonata o niezapominajce - Santa Montefiore

 

Wydawnictwo Świat Książki, Moja ocena 5/6
Po kilku latach przerwy to moje kolejne spotkanie z książką Santy Montefiore. Kilka lat temu byłam zachwycona powieściami tej pisarki. Byłam ciekawa, jak po takim okresie czasu odbiorę prozę Montefiore. Wszak gusta literackie z biegiem czasu zmieniają się.
Bezpośrednio po zakończeniu lektury mogę śmiało napisać, że Santa Montefiore nadal mnie zachwyca, nadal świetnie pisze.
Sonata o niezapominajce podzielona jest na trzy części. Każda z nich opowiada o innym okresie w życiu głównej bohaterki, Audrey, która dorasta w Argentynie, w zamożnej brytyjskiej rodzinie. Cała opowieść rozpoczyna się w latach 40. XX wieku i toczy przez kilka kolejnych dekad.
Argentyna - Anglia, to te dwa kraje są głównymi miejscami rozgrywającej się w doskonale nakreślony sposób akcji. Wspaniałe opisy obu krajów, porównanie życia w jednym i drugim, szkoła z internatem, obyczaje, dorastanie, życie codzienne, wojenna zawierucha i lata po niej. To i wiele więcej, osadzone w kontekście historycznym obu kontynentów są wspaniale opisane, plastycznie przedstawione i porywają już od pierwszej strony.
Powieść bardzo ciekawie napisana, wciągająca, chwytająca w swoje objęcia na cały czas lektury. Santa Montefiore ma dar pisania ciekawych powieści, które zapełniają świetnie naszkicowani bohaterowie. Każda jej powieść ma rzesze fanek, do których także ja się zaliczam. Co istotne autorce mimo poruszania różnych tematów, wątków traktujących o życiu, uczuciach, wielkiej miłości, udaje się uniknąć infantylizmu czy cukierkowatości. To, czego doświadczają bohaterki Montefiore, także w Sonacie o niezapominajce, to doświadczenia rozgrywające się w innych czasach, w innych miejscach globu, ale pomimo to bardzo realne.
Zachęcam do lektury. Świetna książka na jesień i zimę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.