środa, 22 sierpnia 2018

Osiem minut - Darren O’Sullivan

Wydawnictwo HarperCollins Polska 
Fakt, iż książka jest reklamowana jako thriller jest dla mnie całkowitym nieporozumieniem.
Biorąc do ręki Osiem minut nie nastawiałam się na obezwładniający grozą czy super wciągającą fabułą thriller, ale liczyłam na ciekawą, lekką w czytaniu książkę....taki wakacyjny thrillerek z elementami obyczajowymi albo psychologicznymi.
Niestety, ale dostałam coś zupełnie innego. Osiem minut jest nudne, przegadane, pełna licznych nic nie wnoszących do akcji wtrętów o zmarłej żonie. Fabuła ciągnie się niczym przysłowiowe flaki z olejem. W zasadzie przez tę część książki, którą przeczytałam nic się nie działo. Przewracałam kolejne kartki w nadziei, iż może nagle coś drgnie...złudne nadzieje.
Dla mnie Osiem minut nie jest warte przeczytania. Szkoda na tę książkę czasu. Jest tyle innych wartościowych książek, tyle lepszych, konkretniejszych, naszpikowanych sensowną fabułą debiutów.  
Szkoda, ta książka to zmarnowany potencjał. A tak dobrze, ciekawie się zaczęło..od próby samobójczej Chrisa, który cierpi po śmierci żony. Rozpacz popycha go do tego, żeby bardzo starannie przygotować swoje samobójstwo.
Niestety, ale dobry początek to za mało. Tym bardziej, iż po kilkunastu stronach lektury wiedziałam kto zabił...
Szczerze, doczytałam tylko mniej więcej do połowy, dalej mimo usilnych starań nie dałam rady. Stąd brak oceny. Oceniam tylko przeczytane książki.


2 komentarze:

  1. Czytałam zbyt wiele niepochlebnych opinii na temat tej książki, żeby zdecydować się na jej lekturę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To i tak, ze do polowy dotrwalas...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.