środa, 29 czerwca 2016

Nigdy nie zapomnieć - Michel Bussi

Wydawnictwo Świat Książki, Moja ocena 5,5/6
Nigdy nie zapomnieć to trzecia tego francuskiego pisarza, którą miałam okazję przeczytać i po raz drugi jestem totalnie zaskoczona, ale i zachwycona.
Yport, Normandia, tam rozpoczyna się cała historia...chociaż tak na dobrą sprawę, to nie jestem do końca pewna. Ale nic więcej nie zdradzę.
Jak to u Bussiego książka maksymalnie inna, zaskakująca, niesamowita i sprawiająca, iż w trakcie lektury niecierpliwie odwraca się kolejne kartki.
Do wspomnianego Yport pojechał Jamal. Młody człowiek trenuje, ostro trenuje. Podczas jednego z treningów widzi niewiarygodnie piękną brunetkę w podartej sukience, która stoi nad brzegiem przepaści. Kobieta wygląda na zapłakaną, zrozpaczoną i bliską popełnienia samobójstwa. Jamal podaje jej znaleziony obok szal. Liczy, że kobieta złapie się go i nie skoczy. Jego nadzieje jednak okazują się płonne. Kilka sekund później kobieta już leży na kamienistej plaży, kilkanaście metrów poniżej miejsca gdzie sekundę temu stała. Zadziwiające, ale szal, który podał jej Jamal ma owinięty wokół szyi. Jakim cudem? Ile sekund spada ciało z urwiska? 1-2-3 sekundy?! Czy kobieta zdążyłaby w tym czasie owinąć sobie szalik w okół szyi? Nawet jeżeli tak, to na Boga, w jakim celu?! To jedno z bardzo wielu pytań, jakie nasuwają się Jamalowi w trakcie kolejnych minut, godzin i dni.
Akcja jest dynamiczna, choć na dobrą sprawę to za mało powiedziane. Wydarzenia zmieniają się ekspresowo i są coraz bardziej zaskakujące. Co chwila na jaw wypływają nowe fakty, jak chociażby to, iż dziewczyna spadając z klifu...była martwa i zgwałcona. To tylko ułamek zaskakujących wiadomości, jakie poznamy w trakcie lektury. W pewnym momencie nie będzie wiadomo, czy Jamal tak naprawdę jest świadkiem, człowiekiem, który po prostu znalazł się w złym miejscu o złej porze?! Tym bardziej, iż czarnoskóry młody człowiek, muzułmanin, gdyby brać pod uwagę stereotypy bardziej pasuje na sprawcę niż świadka. Dodatkowo wersja Jamala jest coraz mniej prawdopodobna, coraz więcej w niej dziur. Czy jedyna osoba wierząca Jamalowi będzie przy nim trwała? A może ona także straci cierpliwość, uwierzy w winę przyjaciela? Jak było/jest naprawdę? Komu wierzyć?
Gwarantuję, iż będziecie zaskoczeni i to bardzo.
Zakończenie..majstersztyk i całkowite zaskoczenie.
Doskonała, mistrzowsko skonstruowana opowieść. Fabuła poskładana niczym puzzle czy patchwork z drobniutkich, z pozoru nie pasujących do siebie fragmentów, które musimy poukładać misternie i dosłownie w pocie czoła. W trakcie lektury trzeba porządnie wysilić szare komórki. Zachęcam gorąco do lektury. Zwala z nóg i zapewnia kilka godzin wyciętych z życiorysu - od lektury nie będziecie mogli się oderwać, książka pochłania całkowicie i angażuje wszystkie myśli, jak rzadko która. 

Michel Bussi po raz kolejny mnie nie zawiódł. Dla mnie mistrzostwo. Gorąco polecam.

3 komentarze:

  1. Nie ma to jak misterna intryga francuskich kryminałów !
    Bussi uwiódł mnie historią w "Czarnych nenufarach" i muszę koniecznie sięgnąć po pozostałe jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie to jest najgorsze gdy stereotypy szufladkują ludzi. Nie czytałam żadnej książki tego autora ale trzeba będzie nadrobić. I to bardzo szybko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo interesująco, oj szalenie mnie ta książka kusi!

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.