sobota, 1 października 2016

U pana Boga pod gruszą - Monika Orłowska

Wydawnictwo Replika
Od razu zaznaczam, że nie oceniłam i nie ocenię tej książki. Powodem jest fakt, iż przeczytałam tylko jej niewielką część. Trudno po lekturze mniej więcej 1/4 książki oceniać ją całą.
Czytając streszczenie na okładce wiedziałam, iż będzie to książka z dużą domieszką religii, wiary, modlitwy. Jednak nie przypuszczałam, iż religia, wiara będą wiodły prym, będą siłą napędową fabuły.
Decydując się na lekturę uważałam, iż autorka zachowa zdrowe proporcje, tak żeby książką zainteresować zarówno osoby bardzo religijne, jak i te umiarkowanie religijne, a nawet niewierzące. Pomyliłam się.

 U pana Boga pod gruszą to typowa lektura chrześcijańska wręcz przesycona religią, wiarą w Boga, jego sprawstwo, modlitwą. Co prawda przeczytałam mniej więcej 1/4 książki, ale nie sądzę, żeby pozostała część była inna. Dodam więcej, nawet nie mam ochoty się o tym przekonać.
Dla osób wierzących będzie to wspaniała lektura, która potwierdzi ich wiarę w to, iż Bóg może wszystko, że modlitwa jest lekarstwem na wszystko. Tak uważa też główna bohaterka, wokół której skupiają się osoby będące na życiowym zakręcie lub wręcz dnie. Ich historie i szeroko rozumiana pomoc Boga, modlitwy są treścią książki.
Jednak ja taką osobą nie jestem. W związku z tym nie jestem też odpowiednim odbiorcą książki Moniki Orłowskiej.
Jeżeli jesteście osobami bardzo wierzącymi, lubicie literaturę wręcz przesyconą Bogiem, jego miłosierdziem, religią, modlitwą, jest to pozycja dla was. Tym bardziej, iż książka jest nowością jeżeli chodzi o ten typ literatury.

Jeżeli nie jesteście takimi osobami, raczej po książkę nie sięgajcie. 




http://www.taniaksiazka.pl/u-pana-boga-pod-grusza-monika-orlowska-p-769188.html


1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.