poniedziałek, 10 października 2016

Cicha fala - Gianrico Carofiglio

Wydawnictwo WAB, Moja ocena 5,5/6
Sednem, osią książki jest przede wszystkim wypalony, dojrzały policjant, który kilka miesięcy po traumatycznych przeżyciach dochodzi do siebie. 2 razy w tygodniu odwiedza psychoanalityka, zmniejsza dawki leków, powoli zaczyna cieszyć się prostymi rzeczami. W takim momencie poznajemy Roberta, oficera carabinieri.
Krok po kroku śledzimy wydarzenia, które doprowadziły męźczyznę  na skraj załamania, poznajemy jego życie z okresu przed punktem zero, czyli swoistym zapalnikiem, który wywołał traumę, śledzimy to co się z bohaterem dzieje teraz. 

Krok po kroku śledzimy także wydarzenia, za przyczyną których Robert wplątuje się w przedziwną, ale i groźną historię. Do tego dochodzi tajemnicza, intrygująca kobieta z reklam i 12-letni chłopiec, którego sny są niesamowicie realne, ale i groźne. Co tę trójkę łączy? Czy w ogóle coś ich łączy?
Prawdziwie mroczna, w stylu noir historia. Z tym, że od razu zaznaczam, nie jest to kryminał. 

No przynajmniej nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Owszem wątek kryminalny, zbrodnia występują, ale nie w taki sposób, jak to sobie wyobraża przeciętny czytelnik. 
Osią tej książki jest postać Roberta, doświadczonego carabinieri, człowieka po traumie, na rozdrożu. To na nim bazuje autor, a cała dalsza opowieść jest tylko dodatkiem (choć nie ukrywam, niezwykle zręcznym) do zaprezentowania podżwigania się człowieka z nieomal dna, wychodzenia z mroku na prostą.
Czyli cała akcja rozgrywa się wokół człowieka, którego pewnego dnia kolega policjant znajduje siedzącego przy biurku z pistoletem w ustach. Policjant opowiada, iż zastanawiał się wtedy, czy jeżeli strzeli sobie w głowę z bliska, naprawdę nie poczuje bólu, czy wtedy wszystko się skończy?! Czy gdy go znajdą, będzie leżał we własnych odchodach, jak zwłoki zamordowanych, które widział tyle razy. Czy instynktowny i nagły lęk przed śmiercią okazałby się wolniejszy niż nabój Parabellum kalibru dziewięć milimetrów, który miałby przeszyć jego mózg i roztrzaskać czaszkę.
Carofiglio ma dar oddawania mrocznej atmosfery, stopniowania napięcia, pokazywania dramatu jednostki. W tej książce stanął pod tym względem na wysokości zadania.
Brak w Cichej fali szybkiej akcji, brak pościgów, strzelanin. Jeżeli tego szukacie, to nie jest z pewnością książka dla was. Jest za to opowiedziana krótkimi rozdziałami (niczym migawkami filmu) sylwetka człowieka, jego praca w zasadzie u podstaw o odzyskanie życia i chęci do czegokolwiek, jest przemiana i walka z własnym wnętrzem i tym co dzieje się w koło.

Jeżeli lubicie dobrą, zaskakującą prozę, cenicie mocne rysy postaci, lubicie gdy nieomal osnuwa was niczym całunem mroczne napięcie, Cicha fala z pewnością przypadnie wam do gustu.  Tematyka mocno psychologiczna, momentami nawet filozoficzna z wątkiem kryminalnym w tle.
Książka do kupienia w doskonałej cenie w Księgarni Internetowej Platon24 (klik)  

1 komentarz:

  1. Ooo... Bardzo wysoko oceniłaś i mimo, że to nie ejst tradycyjny kryminał, to i tak jestem go ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.