Wydawnictwo Harper Collins Polska, Moja ocena 4/6
Uwielbiam Włochy, kocham Wenecję, pochłaniam wszystkie lektury związane z tym miastem. Nic więc dziwnego, iż sięgnęłam po Spacer po Wenecji.
Oczekiwałam lektury łatwej, lekkiej, wprawiającej w dobry nastrój. I taką dostałam.
Książka zawiera trzy dosyć długie opowiadania, których bohaterowie przezywają różne perypetie. Owi bohaterowie to młode, ambitne, samodzielne kobiety, które padają ofiarą gorącej miłości. Inaczej w tym romantycznym mieście być nie może.
Nie będę opisywać fabuły opowiadań, tym bardziej, iż jest ona sztampowa, łatwa do przewidzenia. Niewątpliwym plusem jest szybkie tempo akcji oraz fakt, iż Wenecję poznajemy w różnych okresach roku. Zdecydowanie dodaje to całej książce uroku.
Przyznam się, że perypetie bohaterów niewiele mnie interesowały. Bardziej fascynowało mnie samo miasto, które autorki wysunęły niejako na plan pierwszy swoich opowieści, a które to już kilka lat temu skradło moje serce.
Wenecja przedstawiona przez autorki książki jest barwna, kolorowa, tajemnicza, ale jednocześnie odrobinę mroczna, pełna wspaniałych domostw, palazzo, ale i mrocznych zaułków. Pisarkom udało się ukazać miasto takim jakim jest w rzeczywistości. To największy atut książki.
Opisy są niezwykle plastyczne i sprawiają, iż każdy czytelnik może za ich sprawą przenieść się do Wenecji, zjeść kolację w tajemniczym palazzo, popływać gondolą, wziąć udział w znanym na całym świecie karnawale.
Co prawda fabuła jest momentami odrobinę przesłodzona, taka cukierkowa, ale sama książka daje odprężenie i jest dobrą lekturą dla miłośników Wenecji, którzy szukają kilku godzin wytchnienia.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 i 2025 roku
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą od wydawnictwa harlequin mira. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą od wydawnictwa harlequin mira. Pokaż wszystkie posty
piątek, 9 września 2016
piątek, 2 stycznia 2015
W proch i pył - Tami Hoag
Wydawnictwo Mira/Harlequin, Moja ocena 5,5/6
Bardzo, ale to bardzo lubię kryminały autorstwa Tami Hoag. Niezwykle lubię także parę detektywów, którzy odgrywają w nich główną rolę, Sama Kovaca (styranego życiem, po 40-tce i 2 rozwodach, z zerowym podejściem do kobiet, bezkompromisowego) i Nikki Liskę (niską, zadziorną, pyskatą, o wielkim sercu 35-latkę, rozwiedzioną matkę dwóch nastolatków).
W proch i pył, to kolejny tom przygód pary policjantów, który miałam okazję przeczytać. I kolejny raz uczyniłam to z wielka przyjemnością.
Tym razem Liska i Kovac muszą zmierzyć się z podwójną zbrodnią, która początkowo brana jest za samobójstwo. Sprawa jest o tyle delikatna, iz ofiarami są ojciec i syn, obaj policjanci, a ich zwłoki zostają znalezione w odstępstwie kilku dni.
Pierwsza ofiara to Andy Fallon, młody policjant z Minneapolis. Gdy znajduje go patrol policyjny, Andy wisi nagi w swej sypialni. Obok, na lustrze, ktoś napisał: Przepraszam. Podejrzewane jest samobójstwo bądź wypadek w trakcie perwersyjnej zabawy erotycznej. Na jaw wychodzi, iż Andy pracujący w wydziale spraw wewnętrznych (najbardziej nielubianym wydziale w policji) był geyem. Nie wiadomo, czy jego miejsce pracy lub orientacja seksualna miały wpływ na jego śmierć. Geye nie są akceptowani w policji. Dodatkowo ojciec Andy'ego, bliski przyjaciel, mentor prowadzącego śledztwo Kovaca, nie mógł pogodzić się z życiem syna.
Kilka dni później znalezione zostaje ciało ojca Andy'ego – słynnego policjanta, postrachu psychopatycznych morderców. Wszystko wskazuje na to, iż Mike Fallon popełnił samobójstwo. Ale czy na pewno? Kovac i Liska nieustępliwie drążą sprawę i nadal prowadzą śledztwo mimo, iz oboje są zastraszani. M.in. w niebezpieczeństwie znajdują się synowie Liski. Los nie oszczędza też Sama Kovaca i kolejny raz dając mu szansę na szczęście szybko ją odbiera.
Tami Hoag po raz kolejny udowodniła, iż jest świetną pisarką. Stworzyła niezwykle wciągający kryminał tym razem połączony także z doskonalą i niezwykle poruszającą powieścią obyczajową i psychologiczną. Co istotne, treść książki, to co przydarzyło się ofiarom oraz śledczym, jest jak najbardziej realna i może się przydarzyć w każdej chwili wielu z nas.
Hoag porusza wiele kwestii z życia codziennego zwyczajnych ludzi, jak np. pornografia, wymiar sprawiedliwości, małżeńskie zdrady, nieumiejętność poradzenia sobie z żałobą, pragnienie uczucia etc. Tym samym sprawia, iż spora grupa czytelników może choćby częściowo utożsamiać się z bohaterami. Wielkimi atutami książki są także ciekawie zarysowani bohaterowie, zmieniającą się jak w kalejdoskopie akcja, która do końca trzyma w napięciu i sam finał, który jest zaskakujący i smutny jednocześnie, bo bardzo życiowy.
Tami Hoag po raz kolejny mnie nie zawiodła. Nic dziwnego, iż od kilku lat jej książki prawie bez przerwy zajmują wysokie miejsca na listach bestselerów i zostały przetłumaczone na 20 języków.
Gorąco zachęcam do lektury tej i pozostałych książek autorki. Napisała ona wiele kryminałów, powieści. Miałam okazję kilka z nich czytać. Jednak do gustu najbardziej przypadły mi te z duetem Kovac-Liska.
Za książkę dziękuję Księgarni Internetowej Platon (klik)
Bardzo, ale to bardzo lubię kryminały autorstwa Tami Hoag. Niezwykle lubię także parę detektywów, którzy odgrywają w nich główną rolę, Sama Kovaca (styranego życiem, po 40-tce i 2 rozwodach, z zerowym podejściem do kobiet, bezkompromisowego) i Nikki Liskę (niską, zadziorną, pyskatą, o wielkim sercu 35-latkę, rozwiedzioną matkę dwóch nastolatków).
W proch i pył, to kolejny tom przygód pary policjantów, który miałam okazję przeczytać. I kolejny raz uczyniłam to z wielka przyjemnością.
Tym razem Liska i Kovac muszą zmierzyć się z podwójną zbrodnią, która początkowo brana jest za samobójstwo. Sprawa jest o tyle delikatna, iz ofiarami są ojciec i syn, obaj policjanci, a ich zwłoki zostają znalezione w odstępstwie kilku dni.
Pierwsza ofiara to Andy Fallon, młody policjant z Minneapolis. Gdy znajduje go patrol policyjny, Andy wisi nagi w swej sypialni. Obok, na lustrze, ktoś napisał: Przepraszam. Podejrzewane jest samobójstwo bądź wypadek w trakcie perwersyjnej zabawy erotycznej. Na jaw wychodzi, iż Andy pracujący w wydziale spraw wewnętrznych (najbardziej nielubianym wydziale w policji) był geyem. Nie wiadomo, czy jego miejsce pracy lub orientacja seksualna miały wpływ na jego śmierć. Geye nie są akceptowani w policji. Dodatkowo ojciec Andy'ego, bliski przyjaciel, mentor prowadzącego śledztwo Kovaca, nie mógł pogodzić się z życiem syna.
Kilka dni później znalezione zostaje ciało ojca Andy'ego – słynnego policjanta, postrachu psychopatycznych morderców. Wszystko wskazuje na to, iż Mike Fallon popełnił samobójstwo. Ale czy na pewno? Kovac i Liska nieustępliwie drążą sprawę i nadal prowadzą śledztwo mimo, iz oboje są zastraszani. M.in. w niebezpieczeństwie znajdują się synowie Liski. Los nie oszczędza też Sama Kovaca i kolejny raz dając mu szansę na szczęście szybko ją odbiera.
Tami Hoag po raz kolejny udowodniła, iż jest świetną pisarką. Stworzyła niezwykle wciągający kryminał tym razem połączony także z doskonalą i niezwykle poruszającą powieścią obyczajową i psychologiczną. Co istotne, treść książki, to co przydarzyło się ofiarom oraz śledczym, jest jak najbardziej realna i może się przydarzyć w każdej chwili wielu z nas.
Hoag porusza wiele kwestii z życia codziennego zwyczajnych ludzi, jak np. pornografia, wymiar sprawiedliwości, małżeńskie zdrady, nieumiejętność poradzenia sobie z żałobą, pragnienie uczucia etc. Tym samym sprawia, iż spora grupa czytelników może choćby częściowo utożsamiać się z bohaterami. Wielkimi atutami książki są także ciekawie zarysowani bohaterowie, zmieniającą się jak w kalejdoskopie akcja, która do końca trzyma w napięciu i sam finał, który jest zaskakujący i smutny jednocześnie, bo bardzo życiowy.
Tami Hoag po raz kolejny mnie nie zawiodła. Nic dziwnego, iż od kilku lat jej książki prawie bez przerwy zajmują wysokie miejsca na listach bestselerów i zostały przetłumaczone na 20 języków.
Gorąco zachęcam do lektury tej i pozostałych książek autorki. Napisała ona wiele kryminałów, powieści. Miałam okazję kilka z nich czytać. Jednak do gustu najbardziej przypadły mi te z duetem Kovac-Liska.
Za książkę dziękuję Księgarni Internetowej Platon (klik)
wtorek, 14 lutego 2012
Niepokorna żona. - Maureen Child

Travis King musiał znaleźć sposób, by uniknąć ślubu z niezbyt urodziwą i
mało sympatyczną panną, pozostając mimo tego w dobrych stosunkach z jej
ojcem, ważnym partnerem w biznesie. Jedynym wyjściem wydało mu się
szybkie poślubienie innej kobiety. Namówił na ten układ Julię, znajomą z
dzieciństwa. Obiecał jej, że jeżeli przez rok będzie udawała jego żonę,
on pomoże jej otworzyć wymarzoną cukiernię. Travis nie spodziewa się,
że uciekając od jednego problemu, tym małżeństwem ściąga na siebie
nowy...Głównych bohaterów łączy gorące uczucie, ale sytuacja, miejsce, a czasem
ich rodzina nie pozwalają na pełny rozkwit związku. Wbrew pozorom
przeciwności losu zbliżają bohaterów do siebie i powodują wzmocnienie
uczucia, które ku zaskoczeniu wszystkich ma szansę przetrwać.
Na poprawę humoru polecam harlequiny. Czasami trzeba choć na moment oderwać się od rzeczywistości i znależć się w świecie, gdzie mimo problemów wszystko kończy się happy endem, a miłość i dobro zawsze zwyciężają:).
wtorek, 20 grudnia 2011
Obudzić szczęście- Susan Wiggs

Moja ocena 5/6
Główna bohaterka, Sarah Daly jest autorką komiksów. Na pozór jest szczęśliwą
kobietą, jednak głęboko skrywa frustrację. Nie ma odwagi mówić o niej
głośno, inaczej niż bohaterka jej komiksów Shirl. Shirl, w
przeciwieństwie do Sarah, jest bezkompromisowa, mówi i robi to, na co ma
ochotę. Sarah na Shirl przerzuca swoje uczucia, rysując swoja bohaterkę kieruje jej zachowaniami, tak jak sama chciałaby w danej sytuacji się zachować, wkłada w jej usta (w komiksowym dymku) słowa, wypowiedzi, które sama by chętnie powiedziała, ale będąc w danej sytuacji brakło jej po prostu odwagi.
Na pierwszy rzut oka Sarah prowadzi bajkowe życie, a w rzeczywistości nie znosi pochmurnego i zimnego Chicago, do którego przybyła na studia i tu znalazła swoją miłość. Nie umie porozumieć się z mężem, w dodatku mimo usilnych starań nadal nie może zajść w upragnioną ciążę.
Pewnego deszczowego dnia Sarah dowiaduje się, że mąż ją zdradza. I to w jaki sposób się dowiaduje? Zapracowanemu mężowi wiezie taką, jak on lubi pizzę i colę i zastaje męża bynajmniej nie przy pracy. Rozgoryczenie Sarah jest tym większe, że kilkanaście ostatnich miesięcy poświeciła całkowicie mężowi, który zmagał się ze śmiertelną chorobą i wygrał, w dużej mierze dzięki poświęceniu i determinacji Sarah.
Na pierwszy rzut oka Sarah prowadzi bajkowe życie, a w rzeczywistości nie znosi pochmurnego i zimnego Chicago, do którego przybyła na studia i tu znalazła swoją miłość. Nie umie porozumieć się z mężem, w dodatku mimo usilnych starań nadal nie może zajść w upragnioną ciążę.
Pewnego deszczowego dnia Sarah dowiaduje się, że mąż ją zdradza. I to w jaki sposób się dowiaduje? Zapracowanemu mężowi wiezie taką, jak on lubi pizzę i colę i zastaje męża bynajmniej nie przy pracy. Rozgoryczenie Sarah jest tym większe, że kilkanaście ostatnich miesięcy poświeciła całkowicie mężowi, który zmagał się ze śmiertelną chorobą i wygrał, w dużej mierze dzięki poświęceniu i determinacji Sarah.
Rozgoryczona i zraniona rzuca wszystko
i jedzie do rodzinnego miasteczka w Kalifornii. Zamiast użalać
się nad sobą, powoli nabiera dystansu do swoich problemów. Pragnie
rozpocząć wszystko od nowa, poszukać drugiej szansy na szczęście. Odnajduje klimat małego miasteczka, w którym się wychowała, znajomych i miłość z liceum i...ale to już tajemnica. Dodam tylko, że jest to powieść z happy endem i chociażby dlatego warto po nią sięgnąć w pochmurny zimowy dzień.
Oprócz Sarah i paskudnego męża wiarołomcy, bardzo ważnymi bohaterami są: rodzina Sarah wspierąjca ja w trudnych momentach oraz Will - kiedyś przed laty naśmiewający się z Sarah w szkole, a teraz strażak i oddany ojciec nastoletniej Aurory, dla której poświecił całe swoje życie, mimo, iż dziewczynka nie jest jego biologicznym dzieckiem.
Oprócz Sarah i paskudnego męża wiarołomcy, bardzo ważnymi bohaterami są: rodzina Sarah wspierąjca ja w trudnych momentach oraz Will - kiedyś przed laty naśmiewający się z Sarah w szkole, a teraz strażak i oddany ojciec nastoletniej Aurory, dla której poświecił całe swoje życie, mimo, iż dziewczynka nie jest jego biologicznym dzieckiem.
Powieść Susan Wiggs wciągnęła mnie, jest dokładnie taka, jak okładka- ciepła, słoneczna (nie tylko dlatego, że duża część akcji dzieje się w Kalifornii) pełna humoru (mimo dramatycznych wydarzeń, które spotykają bohaterkę) i dająca nadzieję, że nawet jeżeli w danym momencie świat nam się wali na głowę, wydaje nam się, ze wszystko skończone, to zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji i gdzieś tam za kolejnym zakrętem drogi życia wyjdzie do nas słońce.
Co ważne autorka umiejętnie połączyła kilka wątków i nie uczyniła z powieści romantycznego, mdłego romansidła o co bardzo łatwo, a do tego posiada bardzo lekki styl, dzięki któremu łatwo odnaleźć się w opisywanych wydarzeniach. Na pewno sięgnę po jej kolejne powieści.
Subskrybuj:
Posty (Atom)