sobota, 31 grudnia 2022

Podsumowanie 2022 roku...czytelniczo i najlepsze (subiektywnie) książki minionego roku...

 



Rok 2022 mimo wielu okropieństw dziejących się na świecie, pod względem czytelniczym był bardzo owocny. Ze zdumieniem przed chwilą zauważyła, że w tym, mijającym roku przeczytałam 163 książki. Nie wiem, jak, kiedy, jakim cudem...po prostu, przeczytałam.
Zapraszam was na krótkie podsumowanie. Spróbuję wybrać TOP 12, czyli 1 miesiąc = 1 książka. Do dzieła :)
Żeby przeczytać recenzję, wystarczy kliknąć w okładkę :)


Styczeń to bezkonkurencyjna literatura portugalska i Zadupia. Nie bez kozery powieść ta jest uznawana za portugalskie arcydzieło.


Luty to wspaniała historia Rawenny. To wyjątkowa, unikalna lekcja historii i fascynująca wyprawa do wieków średnich i miasta, o którym wielu tak mało wiemy.


Marzec to niezrównany australijski pisarz Richard Flanagan. Mocna, poruszająca i na bardzo długo pozostająca w czytelniku opowieść.

Kwiecień to książka o wyjątkowym pisarzu. Bohaterem jest Dante. Ta książka, jak chyba żadna dotąd, ukazuje geniusz, sylwetkę i dorobek wielkiego pisarza.


 
 Maj to z kolei powieść, opowieść o Gali, kobiecie wyjątkowej, muzie artystów, malarce, kobiecie niebanalnej. Prawdziwa uczta dla każdego, kto ceni wysokiej klasy literaturę, rzeczowo opracowane biografie, niezwykłe postaci.

Książką czerwca zostaje Lincoln Highway. To wyjątkowa, wspaniale ukazana podróż przez USA lat 50. XX wieku i przez życie każdego z nas.
 

Książką lipca zostaje nowość pióra niezrównanej Agaty Tuszyńskiej. Za sobą mam lekturę wszystkich książek autorki i za każdym razem jestem zachwycona.

W sierpniu najlepszą książką okazała się Portret w sepii Isabele Allende
Wrześniowy nr 1 to Zaś słońce wschodzi Ernesta Hemingwaya. To jedna z najważniejszych książek Ernesta Hemingwaya, pochwała życia, witalności, czerpania pełnymi garściami ze wszystkich źródeł.


Pażdziernikowy nr 1 to Filip ukochanego przeze mnie Leopolda Tyrmanda. Polecam, podobnie jak inne książki Leopolda Tyrmanda. Tyrmand wielkim pisarzem był i miał swój wyjątkowy styl. Treść i forma zachwycają podobnie, jak urocza bezczelność pisarza :)

Listopadowy nr 1 to Terra Alta Javiera Cercasa. Nie jest to lekka książka. To trudna, wymagająca i w pełni angażująca czytelnika opowieść. Warto zadać sobie trud. Nagrodą będą niesamowite doznania literackie.

Finałowy, grudniowy hit to Heretycy. To genialna, wielowymiarowa książka, opowieść niby kryminalna, ale tak naprawdę to historia o życiu, pragnieniach, nienawiści


 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.