czwartek, 10 lutego 2022

Wspomnienia z martwego domu - Fiodor Dostojewski

 


Wydawnictwo MG, Moja ocena 6/6

No jaką ja inną ocenę mogę dać dziełu takiego mistrza, jak Dostojewski?! Pytanie czysto retoryczne. Bo Fiodor Dostojewski wielkim pisarzem był.
Wspomnienia z martwego domu to wyjątkowa i ponadczasowa powieść, która na wiele zwraca uwagę i każe na chwilę przystanąć, zastanowić się i tak dużo przemyśleć. To powieść, wobec której nikt nie pozostanie obojętnym. Polecam zawsze i każdemu, kto szuka czegoś więcej, czegoś wyjątkowego. Dostojewski to jednak najwyższa półka.
Sednem opowieści są doświadczenia z pobytu w więzieniu. Można doszukiwać się wzorców z życia, własnych przeżyć Dostojewskiego, który w wieku 30 lat został skazany na karę śmierci. 22 grudnia 1849 roku Dostojewski stał przed plutonem egzekucyjnym. Już miało dojść do egzekucji gdy nagle nadeszła wiadomość o nadzwyczajnym złagodzeniu kary. Kara śmierci została zamieniona na cztery lata katorgi. W 1854 roku, po 4 latach katorżniczej pracy, został zwolniony. Jednak czy na tym autor bazował pisząc tę książkę? Badacze nie są tego do końca pewni.
Bohaterem jest dumny szlachcic Aleksander Pietrowicz Gorianczykow. Za okrutne zabójstwo żony zostaje skazany na dziesięć lat katorgi. Katorga była ciężka, wprost nie do wytrzymania dla każdego,a dla szlachcica przywykłego do decydowania o sobie, innych, do życia w dobrych warunkach było to wyjątkowo trudne. Zsyłka na Syberię zdaje się być piekłem. Jednak po woli Gorianczykow oswaja się z nowym otoczeniem, poznaje współwiężniów, miejscowych, wydaje się adaptować do nowej sytuacji. Prowadzi też dziennik, w którym krok po kroku, dzień po dniu opisuje swoje przeżycia.
Można doszukać się pewnej analogii ze Zbrodnią i karą. Jednak na ile jeden z utworów bazował na drugim, badacze nadal, po tak wielu latach, się sprzeczają.
Wspomnienia...to powieść bolesna, trudna i chyba w pewien sposób będąca terapią, może rozliczeniem autora z trudnymi doświadczeniami. Gdyby Dostojewski żył teraz, być może wybrałby kilka sesji u dobrego psychoterapeuty. W XIX wieku przepracować traumę i doświadczenia na zesłaniu być może pomogło mu właśnie napisanie Wspomnień....
Niezależnie od tego, co było powodem powstania tej książki jest to wyjątkowa, jak to u Dostojewskiego, proza, bardzo poruszająca, absorbująca emocjonalnie w 100% i zmuszająca do bardzo wielu przemyśleń. Mnóstwo w niej targanego emocjami wnętrza człowieka.
Nie bez kozery pisarz jest nazywany mistrzem naturalistycznej prozy psychologiczne.
Dostojewski, jak mało który pisarz wymaga od swojego czytelnika pełnego zaangażowania, skupienia, uwagi. W zamian wiele daje. Daje pewne życiowe prawdy. Podsuwa wiele śladów, którymi czytelnik podąża. Sprawa, iż w naszej głowie pojawiają się kolejne pytania, na które często nie znajdujemy odpowiedzi. Zawsze są to pytania ponadczasowe, na które w większości nigdy nie znajdziemy odpowiedzi, ciągle będziemy ich szukać. Tak samo, jak ciągle, gdy już raz spróbujemy, będziemy wracać do prozy Fiodor Dostojewskiego. Bo to wielki pisarz był. Polecam.

 

 

1 komentarz:

  1. Ostatnim akapitem swojej recenzji przekonałaś mnie do tego, bym sięgnęła po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.