wtorek, 2 listopada 2021

Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości - Camilla Läckberg

Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 1/6
Lubiłam, nadal lubię serię kryminalną z Fjällbacki.
Sięgając po Idziesz do więzienia liczyłam na podobną lekturę. Niestety, ale się zawiodłam i to bardzo.
Niby miała to być kwintesencja kryminalnych opowiadań, w których sekrety i zdrada prowadzą do makabrycznej zemsty, jednak wierzcie mi, wiele można o tych opowiadaniach powiedzieć, ale nie to, że są kwintesencją kryminałów.
Nie wiem, co się z autorką stało. Niezły warsztat, dobrze prowadzona intryga, dobre logiczne śledztwo w serii i Fjallbece, którą czytało się z prawdziwą przyjemnością, zamieniła na takie coś. Te opowiadania to niewypał, który stworzyła osoba z pewnością nie o porze Läckberg. Naprawdę mam nieodparte wrażenie, że albo te opowiadania albo serię kryminałów pisał ktoś inny. Jedno nijak się ma do drugiego.
Jedyne czym są przepełnione te opowiadania to durna, niczym nieuzasadniona przemoc i sceny seksu rodem z tandetnych filmów pornograficznych. Czytać się tego nie da.
Płascy bohaterowie, brak sensownej intrygi kryminalnej, akcja nie trzymająca się żadnego sensownego założenia, urywanie wątków i ten wszechobecny seks i model akcji, w którym kobiety są notorycznie bite, molestowane i upokarzane. Dzieje się tak dosłownie na każdym kroku. Miałam wrażenie, iż autorce sprawia to jakąś chorą przyjemność.
Rozumiem, gusta są różne, ale przeglądałam oceny w sieci i ze zdumieniem odkryłam 10/10. Dla mnie całkowity szok. Jak ktoś za sceny molestowania, gwałtów, bicia i do tego w grafomańskim wydaniu może dać najwyższą ocenę. Spore zdziwienie, że spod pióra niezłej dotąd pisarki mogło wyjść coś takiego.
Dramat i żal nad drzewami, które zostały ścięte żeby wydrukować tę książkę. Odradzam, zdecydowanie odradzam.

 
 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.