czwartek, 26 czerwca 2014

Aptekarz - Tomasz Stężała

Instytut Wydawniczy Erica, Moja ocena 5/6
Akcja Aptekarza (podobnie, jak innych książek Tomasza Stężały) rozgrywa się w okresie II wojny światowej w Elblągu. Mamy dokładnie styczeń 1945 roku, lada moment miejsce będzie miała okrutna, decydująca o wszystkim bitwa. Edmund i Horst Boehmerowie prowadzą w tym mieście aptekę. Wiodą monotonne, momentami nudne (acz bezpieczne jak na ten okres) życie. Pewnej nocy owa nuda zostaje zupełnie niespodziewanie przerwana. Do ich apteki przybywa ranny człowiek, który opowiada im zgoła fantastyczną historię o bezcennych księgach pozostawionych w samochodzie na autostradzie. Bohmerowie niezwłocznie wyprawiają się na poszukiwanie skarbów. Księgi zostają odnalezione, a w nich ukryte tajemnicze pergaminy. Nic nie wskazuje na to, że księga wraz z owymi pergaminami będzie obiektem walk wielu ludzi. Jakie tajemnice kryją w sobie niepozorne karty sprzed wielu lat? Jak to ma się do historii Elbląga? Jak przejęte księgi zaważą na historii Bohmerów i ich znajomych oraz wrogów?
Tomasz Stężała jest mieszkańcem Elbląga, oraz miłośnikiem historii tego dla większości Polaków mało znanego miasta. Miłość do historii rodzinnego miasta, od razu rzuca się w oczy. Tym, co najbardziej przypadło mi do gustu w trakcie lektury Aptekarza jest nie wątek kryminalny (choć ten jest arcywyborny, tak to dobre określenie), lecz magiczna podróż w czasie do Elbląga sprzed kilkudziesięciu lat oraz tego wcześniejszego. Gdyby nie lektura kolejnych książek pisarza, o historii Elbląga wiedziałabym tyle, co przeciętny Polak, czyli (nie czarujmy się) niewiele, bardzo niewiele. Swoista misja edukacyjna w zakresie historii i tajemnic tego położonego na Warmii i Mazurach miasta, to doskonały pomysł, który Stężale wyszedł po mistrzowsku. 
Aptekarz, to jednak znacznie więcej, niż lekcja elbląskiej historii XX wieku. To także doskonałe połączenie kryminału z powieścią historyczną, wojenną, obyczajową. Książka ukazuje miasto pod koniec wojny, tuż przed decydującym starciem zbrojnym. Śledzimy losy wielu ludzi, nie tylko dwojga aptekarzy. Poznajemy ludzkie słabości, tęsknoty, żądze, zachowanie wobec nagłych, trudnych wydarzeń. Wymieszanie wielu gatunków literackich było doskonałym pomysłem. Autor dodał do tego niesamowite tempo, elementy tajemnicze, momentami mistyczne i wyprawę w stylu Indiany Jonesa. W efekcie dało to książkę, od lektury której trudno się oderwać. Aptekarza się wręcz połyka, niecierpliwie przewracając kolejne kartki. Moim zdaniem jest to najlepsza z książek Tomasza Stężały. Niecierpliwie czekam na kolejne. 

5 komentarzy:

  1. autor nieznany mi, ale recenzja mnie zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię historię i z chęcią przeczytam, a że polskich autorów też darzę sympatią, to tytuł tym bardziej dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dziś rozpoczynam lekturę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś słyszałam o tej książce, ale nie za bardzo zainteresowała mnie, mimo że akcja jest w latach wojny, co bardzo lubię. Może kiedyś... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Planowałam nieco odpocząć od tematyki II wojny światowej, ale chyba mi się to nie uda. ,,Aptekarz" zapowiada się zbyt ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.